USA wciąż niepokonane w Lidze Światowej. Siatkarze z Ameryki Północnej wygrali swój szósty mecz w tych rozgrywkach, pokonując mistrzów świata, Polaków.

fot. fivb.org

John Speraw, trener USA:

Kiedy grasz mecze dzień po dniu, zawsze są one różne. Często zawodnicy mają naprawdę dobrą noc, a kolejna jest zupełnie inna. W moim zespole mieliśmy kilku siatkarzy, którzy może nie zagrali tak dobrze, jak wczoraj. Ale mieliśmy Aarona Russella, który wszedł na boisko i zagrał wyjątkowo dobrze.

Russell Holmes, zawodnik USA:

Jest coś, o czym mówimy jako zespół, szczególnie w tych meczach z silnym przeciwnikiem, kiedy musimy grać mecz dzień po dniu, że będzie to bardzo intensywne emocjonalnie i fizycznie dla nas jako drużyny. Myślę, że wykonaliśmy wspaniałą robotę, zarządzając tymi aspektami gry – kontrolowaliśmy nasze emocje i graliśmy swoją grę. Jesteśmy otoczeni przez wspaniały sztab szkoleniowy, który pomaga nam w fizycznym aspekcie odzyskania sił po pierwszym meczu i przygotowania nas do drugiego. Wyszliśmy na boisko z ogromną energią i skupieniem.

Stephane Antiga, trener reprezentacji Polski:

Mieliśmy swoje szanse w drugim secie i to dla nas nauczka. Byłem pod wrażeniem gry w bloku. Wiedziałem, że USA potrafi grać wyśmienicie w tym elemencie. A my poprawiliśmy się także. Straciliśmy pasję gry, co może tłumaczyć błędy w ataku. Wiemy, co musimy poprawić.

Michał Kubiak, kapitan Polski:

USA zagrało naprawdę dobrą siatkówkę. Zaczęliśmy pierwszego seta tak, jak chcieliśmy, ale nie mogliśmy utrzymać tego rytmu gry. Oni natomiast zagrali niesamowicie w obronie. Nie mogliśmy przebić się przez nawet jeden blok. To była niesamowita gra USA.