Reprezentacja Polski wczoraj rozegrała pierwszy mecz sparingowy z Holandią. Spotkanie w Stegu Arena Opole było szczególne dla Wilfredo Leona, który oficjalnie rozegrał swój pierwszy mecz w polskich barwach po dwuletniej karencji. O „nowym” koledze z drużyny wypowiedział się kapitan kadry, Michał Kubiak.

Jak nowy kolega, Wilfredo, sprawdził się w drużynie w tym pierwszym meczu?

Michał Kubiak: Na pewno pytań o „Fifiego” będzie dużo, ale tu cała drużyna zasłużyła na brawa, bo wygraliśmy spotkanie. To było nam potrzebne.

Przepraszam, jak nazwałeś Wilfredo Leona? Fifi?

Tak, dobrze usłyszałaś (śmiech). Tak na niego mówimy.

Skąd ta ksywka się wzięła?

A to już proszę pytać samego zainteresowanego (śmiech).

Kto był inicjatorem tego, żeby Leon wyszedł ostatni na prezentację? To Twoja inicjatywa?

Nie. Nawet nie wiem, ale chyba to wyszło od organizatorów. To był jego moment, jego dzień. Trzeba dać Leonowi trochę czasu, bo to jest też dla niego nowa sytuacja, w której z każdym dniem, każdym meczem, każdym kolejnym wywiadem na pewno będzie czuł się lepiej i pewniej.

Wszystko się kreci wokół Leona, ale tego dnia to chyba nikt nie będzie o to zazdrosny?

Tu nikt o nikogo nie jest zazdrosny, w tej drużynie nie ma zazdrości. Nierozłącznym wydarzeniem dla nas było to, że ten debiut w końcu nastąpi. Wiedzieliśmy, że to jest jego dzień i chcieliśmy jak najbardziej mu pomóc, by miał z tego przyjemność i pamiętał ten dzień na długo. Myślę, że tak będzie.

Jakim kierowcą jest Wilfredo, bo wiem, że miałeś okazję być przez niego wieziony…

Ciężko to określić, bo przejechaliśmy niewielki dystans razem, a żeby określić jakim kto jest kierowcą, to trzeba trochę z nim pojeździć.

Wygrana z Holandią 4:0, ale to dość nietypowe spotkanie było także dla Ciebie, bo nawet nie odbiłeś piłki.

Odbiłem, na rozgrzewce. Tyle ile trzeba było odbić, tyle odbijałem (śmiech)

W drugim meczu już chyba zagrasz (niedziela, godz. 16:30 Polska-Holandia – przyp.red.)?

To jest dobre pytanie. Tylko ono jest do trenera, a nie do mnie.

Forma idzie w górę? Będzie dobrze w Gdańsku podczas kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich?

Po to trenowaliśmy te trzy tygodnie w Zakopanem, po to gramy mecze sparingowe, żeby było dobrze. Czas pokaże.

z Opola Emilia Kotarska
fot. FIVB