W pierwszym ćwierćfinale CEV EUROVOLLEY 2021, rozgrywanym w ERGO ARENIE, na granicy Gdańska i Sopotu, mierzyły się ze sobą ekipy Holandii i Serbii, które pokonały w 1/8 finału kolejno Portugalię i Turcję. W dzisiejszym meczu zdecydowane lepszą drużyną byli podopieczni Slobodana Kovaca i to oni pojadą do Katowic.W początkowej fazie pierwszego seta drużyny grały punkt za punkt do stanu 5:5. Potem na niewielką przewagę dwóch „oczek” odskoczyli Serbowie. Holendrzy przez cały czas gonili wynik, a po bloku na Ivovicu wyszli jednopunktowe prowadzenie, które zwiększyli po kolejnym skutecznym bloku, 16:14. Przy stanie 17:14, widząc nieporadność swoich podopiecznych, o czas poprosił szkoleniowiec Serbii, Slobodan Kovac. Gdy Serbowie doprowadzili do wyrównania przy stanie 20:20 o przerwę dla swoich graczy poprosił z kolei Roberto Piazza, trener Holandii. Jego siatkarze w pierwszej partii dobrze grali blokiem, raz po raz blokując rywali. W końcówce zatrzymali atak Urosa Kovacevica, ale to nie zatrzymało Serbów, którzy wygrali minimalną różnicą punktów, 23:25.

Drugi set rozpoczął się od wyraźnego prowadzenia Serbów, którzy od razu zbudowali wysoką przewagę, 7:12. Holendrzy nie byli w stanie przeciwstawić się dobrze grającym rywalom, pojedyncze akcje to było zdecydowanie za mało, by doprowadzić do wyrównania, 10:14. Mimo ofiarnej gry w obronie, podopiecznym Piazzy brakowało skutecznego wykończenia akcji. W dodatku w końcówce Srecko Lisinac posłał asa, ze środka piękny atak wykonał Podrascanin, a potem Ivović z pipe’a dobił rywali. Serbowie nie dali żadnych szans przeciwnikom i objęli prowadzenie w meczu już 2:0.

Dla Holendrów trzeci set był ostatnią szansą na przedłużenie losów tego spotkania. Jednak widać było od początku, że będzie im bardzo trudno zatrzymać Serbów, którzy dzisiaj dobrze spisywali się w polu zagrywki, stwarzając sobie dzięki temu możliwość wyprowadzenia kontrataków. Przy stanie 9:12 o czas poprosił szkoleniowiec Roberto Piazza. Jego podopieczni mieli słabe przyjęcie, a dodatkowo popełniali dużo błędów własnych, jak chociażby atak Nimira Abdel-Aziza w siatkę. Serbowie w końcówce zaczęli grać bardziej nerwowo i przy stanie 19:20 o czas poprosił Kovac. Zacięta walka na przewagi ostatecznie zakończyła się wygraną Serbii, piłkę meczową wykorzystał Uros Kovacević, 25:27.

godz. 17.30 Holandia – Serbia 0:3 (23:25, 20:25, 25:27)

Składy zespołów:

Holandia: Keemink Wessel, Ter Horst Thijs, Jorna Gijs, Abdel-Aziz Nimir, Parkinson Michael, Wiltenburg Twan, Dronkers Just (l)

Serbia: Kovacevic Uros, Ivovic Marko, Jovovic Nikola, Luburic Drazen, Podrascanin Marko, Lisinac Srecko, Majstorovic Neven (l) oraz Atanasijevic Aleksandar, Okolic Aleksandar

inf.własna/fot. CEV