W trzecim meczu tegorocznego turnieju CEV EUROVOLLEY 2021 reprezentacja Polski wygrała, chociaż nie bez trudu, z dobrze dysponowaną tego dnia drużyną Grecji.

Czwartego dnia rywalizacji trener Vital Heynen desygnował do gry inną szóstkę niż ta, która grała poprzednie dwa spotkania, z Portugalią i Serbią. Polacy spokojnie rozpoczęli pierwszego seta, dając nawet rywalom odskoczyć na dwa punkty, jednak szybko odrobili straty na skutek udanych bloków i mocnej zagrywki. Rywale nie byli w stanie przeciwstawić się dobrze grającym Biało-czerwonym. Wśród najlepiej zagrywających w pierwszej partii znalazł się Mateusz Bieniek, który tak rotował zagrywką, że przeciwnicy mieli ogromne problemy z przyjęciem. Cała hala skandowała „Bieniu”, dzięki niemu nasza przewaga wzrosła do 10 punktów. Polacy wprost szaleli nie tylko na zagrywce ale i w bloku. Dominacja siatkarzy naszej reprezentacji nie podlegała wątpliwości.

Początek drugiego seta wyglądał podobnie do poprzedniej partii, kiedy to podopieczni Andreopoulosa uzyskali trzy punkty przewagi. Polacy jednak szybko doprowadzili do wyrównania. Tylko że w tym secie gra toczyła się na naprawdę równym poziomie, obie drużyny grały ofiarnie i z dużym zaangażowaniem, przez co kibice, zgromadzeni w hali, byli świadkami widowiskowych akcji. Emocje były duże do samego końca tej partii, ostatecznie to Biało-czerwoni wygrali w stosunku 25:22.

Trzecia partia zaczęła się od razu od wysokiego prowadzenia Greków. Vital Heynen widząc problemy swoich podopiecznych, desygnował do gry na parkiecie Wilfredo Leona, Fabiana Drzyzgę i Bartosza Kurka. Zmiany nie przyniosły oczekiwanego rezultatu, bowiem Biało-Czerwoni przegrali tego seta różnicą pięciu punktów.

Polacy poddenerwowani po dość niespodziewanej porażce w poprzedniej partii próbowali narzucić rywalom swój styl gry. Zdobywanie punktów jednak już nie przychodziło naszym zawodnikom tak łatwo jak w dwóch pierwszych setach. Rywale dobrze czytali naszą grę i za wszelką cenę chcieli przedłużyć swoje szanse w tym meczu. Na szczęście w końcówce popełnili kilka błędów własnych i tym samym pogrzebali swoje szanse na zdobycie choćby punktu w tym spotkaniu.

godz. 20.30 Grecja – Polska 1:3 (15:25, 22:25, 25:20, 24:26)

Składy zespołów:

Grecja: Papalexiou Georgios, Petreas Georgios, Kasampalis Stavros, Andreopoulos Charalampos, Mouchlias Dimitrios, Protopsaltis Athanasios, Kokkinskis Menelaos (l)

Polska: Nowakowski Piotr, Kaczmarek Łukasz, Łomacz Grzegorz, Śliwka Aleksander, Bieniek Mateusz, Semeniuk Kamil, Zatorski Paweł (l) oraz Wojtaszek Damian (l), Drzyzga Fabian, Kurek Bartosz, Leon Wilfredo, Kochanowski Jakub, Fornal Tomasz

inf.własna/fot. CEV