W ostatnim meczu fazy grupowej mistrzostw Starego Kontynentu siatkarze reprezentacji Polski pewnie zwyciężyli 3:0 i kończą ten etap turnieju z kompletem zwycięstw. Oto co powiedzieli nasi reprezentanci po spotkaniu z Ukrainą.

Aleksander Śliwka, przyjmujący reprezentacji Polski: Przed meczem Vital pytał nas, czy kiedyś mieliśmy okazję grać w meczu, w którym wymienia się cała szóstka i tak też się stało w połowie meczu. Najważniejsze, że wygraliśmy 3:0, sprawiliśmy radość naszym kibicom, po raz kolejny tak licznie zgromadzonym – za co serdecznie im dziękujemy. Mam nadzieję, ze pozostaną z nami w kolejnych meczach i poniosą nas do kolejnych zwycięstw. Szacunek dla rywala wymaga by grać cały czas na maxa, więc taka jest nasza postawa – chęć zwycięstwa bez względu na to czy rywal zmienia skład, czy my, ale też ważne jest gospodarowanie siłami przed kolejnymi potyczkami.

Jakub Kochanowski, środkowy reprezentacji Polski: Ukraina nie zawiesiła zbyt wysoko poprzeczki, ale chwała nam za to, że utrzymaliśmy koncentrację i udowodniliśmy, ze jesteśmy lepszą drużyną – zarówno ta pierwsza, jak i druga szóstka i myślę, że im dalej w turniej, tym będzie lepiej. Nam rezerwowym bardzo się to podobało, ze wchodzimy równocześnie wszyscy, w momencie gdy na boisku nie było libero. To był manewr, jak najbardziej zaplanowany. Do meczu z Hiszpania należy podejść z pełną koncentracją i determinacją, bo tu już nie ma czasu na pomyłki. Zmieniamy po raz kolejny miejsce rozgrywania spotkań, ale z tego co wiem, Apeldoorn nie jest zbyt daleko, około 100 kilometrów, tak że spokojnie damy radę.

Maciej Muzaj, atakujący reprezentacji Polski: Po raz kolejny udaje się nam łatwo wygrać mecz w grupie. Kończymy tę fazę z kompletem zwycięstw, ale teraz szykujemy się na kolejny etap. Dzisiejszy mecz mógł się podobać. Zwyciężyliśmy bardzo pewnie. Wiedzieliśmy już przed meczem, że mnie więcej w połowie dojdzie do zmiany całego składu. Takie były ustalenia i je zrealizowaliśmy. Naturalnie zdawaliśmy sobie sprawę z tego, ze jesteśmy faworytami tej potyczki, że liderujemy w grupie, ale wszyscy pokazaliśmy, że podeszliśmy do spotkania profesjonalnie i wszyscy zachowaliśmy się profesjonalnie.

Paweł Zatorski, libero reprezentacji Polski: Wielce niezręcznym, wprost niedopuszczalnym wobec kibiców – tu w Amsterdamie, czy w Polsce byłoby zagrać na pół gwizdka, czy się podłożyć, dlatego uczyniliśmy wszystko, by naszych fanów nie rozczarować. Obserwując dotychczasową postawę  Ukraińców w turnieju spodziewaliśmy się, że mogą być nawet groźniejsi niż Holendrzy, ale też nie grali chyba w optymalnym zestawieniu, a my z kolei mimo pełnej zmiany dowiedliśmy, ze jesteśmy drużyną absolutnie kompletną.

Mateusz Bieniek, środkowy reprezentacji Polski: Vital wspomniał na przedmeczowej odprawie, że zamierza dokonać manewru z wymianą całego składu i fajnie, że rotuje składem, bo każdy jest potrzebny, każdy jest podpięty pod grę i to będzie procentować. Teraz faza pucharowa i bez wątpienia w tych meczach będzie trudniej. Naturalnie, nie mieliśmy w grupie trudnych rywali, nawet z Holendrami daliśmy sobie radę gładko i ja nie odczuwam nadzwyczajnego zmęczenia po pięciu meczach. Tak naprawdę te mistrzostwa zaczynają się dla nas od teraz, od meczu w 1/8.

Michał Kubiak, przyjmujący reprezentacji Polski, kapitan: Pamiętam, że kiedyś, przed wielu laty grając u mojego ojca, ojciec dokonał sześciu zmian, tak ze mogę powiedzieć, że w tym zakresie mam pewne doświadczenie. W tym turnieju do każdego przeciwnika, do każdego meczu podchodziliśmy bardzo poważnie i z szacunkiem. To, że Vital dokonał zmiany całej szóstki nie było zaskoczeniem, ale też trener Ukrainy wymienił cały skład po pierwszym secie. U nas to nastąpiło w drugim, w trakcie jego trwania, więc może wyglądało to bardziej spektakularnie.

Biało-czerwoni przenoszą się do Apeldoorn, by w sobotę o 20.00 w meczu 1/8 finału zmierzyć się z Hiszpanią.

źródło: pzps.pl

photo: cev.lu