Reprezentacja Francji powalczy o medale mistrzostw Europy. Podopieczni Laurenta Tillie  w ćwierćfinale bez większych problemów uporali się z Włochami i zameldowali się w najlepszej „czwórce” turnieju.

Od pierwszych piłek spotkania na boisku zdecydowanie pewniej czuli się gospodarze. Choć na samym początku premierowej odsłony wynik był jeszcze dość wyrównany, to Les Bleus w środkowej fazie seta wzięli sprawy w swoje ręce. Skutecznie przytrzymywali Włochów blokiem, a rywale nie potrafili wykorzystywać nadarzających się szans, czym stwarzali Francuzom okazje do wyprowadzania kontr. Siatkarze Laurenta Tillie odskoczyli więc na nieosiągalny dla Azzurrich dystans i spokojnie utrzymali go do końca partii, rozbijając przeciwników do 16.

Podobnie zapowiadało się starcie numer dwa, które rozpoczęło się dużo lepiej dla Francuzów. Trójkolorowi świetnie radzili sobie w obronie i prowadzili już 16:11, pewnie krocząc po kolejną wygraną partię. Wtedy do odrabiania strat zabrali się jednak przyjezdni. Podopieczni Gianlorenzo Blenginiego wyczuli swój moment. Skutecznie kontrowali gospodarzy, dzięki czemu dogonili rywali, a później to oni wysunęli się na prowadzenie. Mieli nawet po swojej stronie dwie piłki setowe (24:22), ale nie udało im się ich wykorzystać. W kluczowym momencie seta dwukrotnie piłkę w aut posłał Iwan Zajcew i to Francuzi zwyciężyli 27:25.

Po przerwie w Nantes grała już tylko jedna drużyna i była to reprezentacja Francji. Azzurri zostali zdominowani w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Fatalnie poczynał sobie choćby Zajcew, którego skuteczność w ataku wyniosła zaledwie 8%. Z każdą kolejną nieudaną akcją nadzieja w szeregach włoskiej drużyny gasła, a Gianlorenzo Blengini desperacko sięgał do coraz głębszych rezerw.  Nie przynosiło to jednak żadnych efektów. Spustoszenie w linii przyjęcia gości niezmiennie siał Stephen Boyer, który posłał pięć asów serwisowych pod rząd, a chwilę później przewaga była już nie do odrobienia. Warto podkreślić, że atakujący w całym spotkaniu zdobył aż dziewięć punktów z zagrywki i tym elementem zakończył zresztą dzisiejsze spotkanie. Les Bleus rozgromili Włochów do 14 i z przytupem awansowali do strefy medalowej turnieju.

W półfinale mistrzostw Europy Francuzi zmierzą się z reprezentacją Serbii. Spotkanie odbędzie się w piątek o 21:00 w paryskiej AccorHotels Arena.

Francja – Włochy 3:0 (25:16, 27:25, 25:14)

Składy zespołów:

Francja: Benjamin Toniutti, Kevin Tillie (4), Earvin Ngapeth (13), Kevin Le Roux (6), Stephen Boyer (25), Nicolas Le Goff (1), Jenia Grebennikov (L) oraz Julien Lyneel (6), Antoine Brizard (2), Thibault Rossard, Barthelemy Chinenyeze (1)

Włochy: Osmany Juantorena (9), Simone Giannelli (3), Iwan Zajcew (2), Matteo Piano (5), Oleg Antonov (1), Simone Anzani (5), Massimo Colaci (L) oraz Davide Candellaro, Riccardo Sbertoli (2), Roberto Russo, Daniele Lavia, Oreste Cavuto (1), Fabio Balaso (L)

fot. CEV