Hitem szóstego dnia zmagań w grupie A był pojedynek Włochów z Bułgarami. Podopieczni Gianlorenzo Blengini’ego do zwycięstwa potrzebowali czterech setów. Kilka godzin wcześniej reprezentacja Portugalii pokonała Grecję. Na czele tabeli nadal pozostają gospodarze turnieju, Francuzi, którzy dzisiaj pauzowali. 

Trwające 105. minut spotkanie Greków z Portugalczykami nie wzbudzało nadzwyczajnych emocji wśród nielicznie zgromadzonych na trybunach hali w Montpellier kibiców. Od drugiej partii zawodnicy Hugo Silvy kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku i nie pozwalali przeciwnikom na złapanie kontaktu. Wyjątkiem była końcówka trzeciego seta, w której niewiele brakło, a gra toczyłaby się na przewagi. Na uznanie zasługuje występ lidera greckiego zespołu, Athanasiosa Protopsaltisa. Siatkarz ten zakończył mecz z dorobkiem dwudziestu dwóch punktów na swoim koncie.

Grecja – Portugalia 1:3 (25:19, 21:25, 23:25, 17:25)

Składy zespołów:

Grecja: Nikos Zoupani , Dmytro Filippow, Georgios Petreas, Alexandros Raptis, Panagiotis Pelekoudas, Athanasios Protopsaltis, Menelaos Kokkinakis (L) oraz Rafail Koumentakis, Theodoros Voulkidis, Andreas-Dimitrious Fragkos, Dimitrios Zisis (L)

Portugalia: Nuno Teixeira, Filip Cveticanin, Alexandre Ferreira, Joao Simoes, Bruno Cynha, Miguel Tavares, Ramos Alvar (L) oraz Tiago Da Silva, Lourenco Martins, Guilherme Menezes, Joao Fidalgo (L)

Meczem dnia w Park&Suites Arena w Montpellier było starcie Włochów z Bułgarami. W pierwszej odsłonie spotkania podopieczni Silvano Prandi’ego prowadzili nawet 9:3. Najbliżej remisu reprezentacja Azzurri była przy stanie 17:18, wtedy jednak rywale odskoczyli na trzy punkty i wypracowanej przewagi nie stracili już do końca seta. Druga partia miała znacznie bardziej wyrównany przebieg. Od wyniku 16:16 Włosi powoli, ale sukcesywnie budowali swoją przewagę, która okazała się wystarczająca w końcówce. Analogiczna sytuacja miała miejsce także w trzeciej odsłonie. Od połowy seta podopieczni Gianlorenzo Blengini’ego zaczęli odskakiwać przeciwnikom, a skuteczne bloki na  liderze zespołu, Cwetanie Sokolovie, osłabiły bułgarskie morale. Ostatnia partia była najbardziej jednostronną w całym meczu. Włosi szybko osiągnęli wysoką przewagę i kontrolowali wydarzenia na boisku. Bezradni zawodnicy Prandi’ego zostali rozbici 25:17.

Włochy – Bułgaria 3:1 (22:25, 25:23, 25:21, 25:17)

Włochy: Osmany Juantorena, Simone Giannelii, Ivan Zaytsev, Matteo Piano, Roberto Russo, Oleg Antonov, Massimo Colaci (L) oraz Davide Candellaro, Filippo Lanza, Fabio Balaso (L), Simone Anzani, Gabriele Nelli

Bułgaria: Todor Skrimow, Georgi Seganow, Wiktor Josifow, Nikołaj Penczew, Cwetan Sokołow, Aleks Grozdanow, Teodor Salparow (L) oraz Dobromir Dimitrow, Martin Atanasow, Swetosław Gotsew, Teodor Todorow, Wenelin Kadankow, Georgi Petrov

Źródło/fot: CEV