Przed nami ostatnie mecze fazy zasadniczej Ligi Siatkówki Kobiet. Jutrzejszy mecz będzie bardzo ważny m.in. dla siatkarek z Wrocławia, które mają szansę opuścić strefę barażową. Jest jednak jeden warunek – pokonanie podrażnionej ekipy z Muszyny.

Faworytem jutrzejszej potyczki niewątpliwie będzie wyżej klasyfikowana drużyna pod wodzą Bogdana Serwińskiego. Oba zespoły mają jednak nadal o co grać. Zwycięstwo wrocławianek pozwoliłoby im uniknąć spadku do strefy barażowej. Wówczas nie musiałyby się oglądać na to jak zagrają inne zespoły. Siatkarki z Muszyny stoją przed szansą awansu na szóstą pozycję, a więc w fazie play-off walki o piątą lokatę. Dało by im to szansę gry w europejskich pucharach. Zapowiada się więc walka do ostatniej piłki.

W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami lepsze okazały się siatkarki z Muszyny, które po czterosetowym starciu zgarnęły komplet punktów. Z całą pewnością są na dobrej drodze by ponownie zatriumfować. Wrocławianki zapowiadają jednak, że łatwo nie oddadzą im tego meczu. – Środowy mecz z Muszyną jest dla nas spotkaniem o wszystko, dlatego motywacji u nas w zespole nie brakuje. Wierzymy w wygraną i z takim celem wyjdziemy na parkiet Orbity. Cieszymy się, że to spotkanie gramy u siebie i mamy nadzieje, ze kibice pomogą nam w zwycięstwie – mówi Maria Stenzel, libero Impelu Wrocław.

Jak widać jutro we wrocławskiej Hali Orbita emocji z całą pewnością nie zabraknie. Dodatkowego smaczku dla kibiców dodaje fakt, że bilety na ten pojedynek zostały przecenione o połowę.

źródło: impelwroclaw.pl