Reprezentacja Polski wygrała wczoraj bez straty seta mecz Ligi Narodów z Chinami. O przebiegu tego spotkania rozmawialiśmy z Jakubem Kochanowskim, środkowym Biało-czerwonych.
Pierwszy set wczorajszego spotkania zdecydowanie lepiej rozpoczęli Chińczycy. Biało-czerwoni nie potrafili wejść dobrze w mecz i wyglądali na nieco zagubionych na boisku. – Nie powiedziałbym, że drżało nam serce w pierwszym secie, powiedziałbym raczej, że przysnęliśmy trochę na początku. Reprezentacja Chin bardzo dobrze to wykorzystała i odjechała nam na bodajże 6 czy 7 punktów. Wiadomo, że jak ma się tak wysoką przewagę, to wszystko nagle zaczyna wychodzić i można grać swoją siatkówkę. Na szczęście Tomek Fornal wziął sprawy w swoje ręce i tak naprawdę podarował nam tego seta w prezencie, za co mu bardzo dziękujemy. – mówił tuż po meczu Jakub Kochanowski. Po czym dodał – Na pewno zwycięstwo cieszy. Nie zagraliśmy perfekcyjnego meczu, ale na tyle dobre spotkanie, żeby zamknąć je w trzech setach. Niektóre elementy wyglądały lepiej niż w meczu z Iranem, niektóre gorzej. Będziemy pracować nad tym, żeby rozwijać się we wszystkich elementach.
W spotkaniu przeciwko reprezentacji Chin na pewno zabrakło dobrze funkcjonującego bloku. – To był specyficzny mecz. Bardzo dużo sytuacji rozstrzygało się bezpośrednio na zagrywce. My dobrze prezentowaliśmy się w polu serwisowym, Chińczycy również. Dopiero w pewnym momencie zaczęli psuć zagrywki, dlatego też nie było dużo czystych sytuacji, w których można byłoby ustawić blok. Na pewno jednak było kilka takich akcji, w których powinniśmy zachować się lepiej. Dlatego to jest coś, nad czym musimy jeszcze popracować. – tłumaczył młody środkowy kadry.
Najważniejsze mecze dopiero przez reprezentacją Polski. Cieszy fakt, że Nikola Grbić ma prawdziwy zawrót głowy i może dowolnie rotować składem. – Na pewno każdy z nas chce pokazywać się z jak najlepszej strony. Nie gramy jeszcze perfekcyjnie, ale staramy się jednak z każdym dniem grać coraz lepiej. Rywalizacja wewnątrz drużyny w każdym sezonie reprezentacyjnym jest częścią naszego życia. Musimy starać się o to, żeby trener postawił właśnie na nas. Na tym polega funkcjonowanie w reprezentacji, szczególnie w tak szerokiej, jaką my mamy. – komentuje Kochanowski.
z Gdańska Emilia Kotarska
fot. Anna Jaźwińska-Curyłło