Biało-Czerwone nie sprostały reprezentantkom Japonii. Nasze rywalki dobrze zaprezentowały się od strony technicznej. Wykorzystywały też nasze błędy i niedokładności, co doprowadziło je do zwycięstwa.

Japonia – Polska 3:0 (25:21, 25:21, 25:21)

Składy drużyn:

Japonia: Arisa Inoue (17), Sarina Koga (19), Haruyo Shimamura (10), Mmi Yokota (4), Kotona Hayashi (7), Nanami Seki, Kojima Manami (L) oraz Mayu Ishikawa, Tamaki Matsui,

Polska: Olivia Różański (9), Martyna Łuksik (3), Magdalena Jurczyk (9), Zuzanna Górecka (3), Joanna Wołosz (2), Aleksandra Gryka (8), Maria Stenzel (L) oraz Martyna Czyrniańska (7), Klaudia Alagierska (2), Weronika Szlagowska (2), Monika Fedusio (1), Katarzyna Wenerska

Japonki bardzo dobrze weszły w to spotkanie. Już od pierwszych piłek odważnie walczyły w ataku, sprawiając nam również duże problemy w polu zagrywki. Polki miały duże problemy w defensywie, a to z kolei bardzo utrudniało nam wyprowadzanie ataków. Nasze zawodniczki posyłały na stronę rywalek łatwe do obrony piłki, a to tylko je napędzało. Duża przewaga wypracowana już na początku seta, pozwoliła im doprowadzić korzystny dla Japonek wynik do końca.

Druga partia od początku była znacznie bardziej wyrównana. Także w tej odsłonie meczu zbyt mało problemów sprawialiśmy Japonkom naszym blokiem. Nasze rywalki grając szybko, miały szanse grać z wykorzystaniem niedokładności w tym elemencie. Wciąż też zbyt duże problemy mieliśmy z obroną posyłanych na naszą stronę stronę piłek.

Biało-Czerwone próbowały jeszcze przedłużyć losy rywalizacji. Starały się kończyć nadarzające się okazje. Niestety, nasze rywalki po raz kolejny wyszły na prowadzenie, którego nie dało się już nam odrobić. Napędzone szansą pewnego triumfu Japonki, wykorzystały swoje szanse.

źródło, fot. FIVB