W pierwszym meczu piątej kolejki Ligi Mistrzów grupy C PGE Skra Bełchatów rozgromiła u siebie Lokomotiv Novosibirsk. Jutro Dynamo Moskwa zagra z francuskim CHAUMONT VB 52 Haute Marne.

Rosjanie zaczęli spotkanie od dwupunktowego prowadzenia, jednak chwilę później w polu serwisowym pojawił się Mariusz Wlazły i za sprawą jego dobrej zagrywki Skra wyszła na prowadzenie. Na pierwszej przerwie technicznej, dzięki atomowym serwisom Bednorza, żółto-czarni prowadzili wciąż różnicą dwóch oczek, 8:6. Udany atak Grozera doprowadził do remisu, 9:9. Jednak w kolejnej akcji to gospodarze mogli cieszyć się z kolejnego punktu po skutecznym bloku na byłym zawodniku Asseco Resovii Rzeszów, 11:9. Zawodnicy Skry powoli zwiększali swoją przewagę, dzięki znakomitej postawie w polu serwisowym. Pierwszy set zakończył się zepsutym serwisem Grozera, 25:19.

W drugim secie bełchatowianie nie mieli sobie równych w zagrywce. Dzięki temu elementowi kontrolowali przebieg całej partii, nie dając się zbliżyć rywalom. Wlazły i Bednorz „bombardowali” rywali, odbierając im chęci do jakiejkolwiek gry. Na pierwszej przerwie technicznej strata podopiecznych Konstantinova wynosiła już pięć punktów, 8:3. Rosjanom trudno było cokolwiek zrobić, bo w polu serwisowym bełchatowianie prezentowali się znakomicie. Kolejne punkty bezpośrednio z zagrywki zdobywali Kłos, Ebadipour i Lisinac, 15:5. Trzy błędy w przyjęciu popełnił w końcówce Irańczyk, ale przewaga była na tyle duża, że Skra pewnie wygrała drugą odsłonę, 25:15.

Trzecia partia – podobnie jak pierwsza – rozpoczęła się od niewielkiej przewagi Rosjan, 1:3. Jednak z biegiem czasu Skra rozpędzała się i włączała najwyższy bieg. Na pierwszej przerwie technicznej żółto-czarni prowadzili różnicą dwóch „oczek”, 8:6. Z kolei już na drugiej przewaga gospodarzy wzrosła do pięciu punktów, 16:11. Rosjanie nie potrafili znaleźć recepty na dobrze grających rywali, którym w dzisiejszym meczu wychodziło dosłownie wszystko. Podopieczni Plamena walczyli ze wszystkich sił, ale nawet pomimo – chwilowej słabszej dyspozycji – zawodnicy Skry utrzymywali przewagę dwóch – trzech punktów, 19:16. W końcówce asem serwisowym popisał się jeszcze Marcin Janusz. Mecz zakończył się skutecznym blokiem bełchatowian, 25:19.

Wtorek – 13.02.2018 – godz. 18.00

PGE Skra Bełchatów – Lokomotiv Novosibirsk 3:0 (25:19, 25:15, 25:19)

Składy zespołów:

PGE Skra Bełchatów: LISINAC Srecko, WLAZŁY Mariusz, JANUSZ Marcin, KŁOS Karol, BEDNORZ Bartosz, EBADIPOUR GHARA M. Milad, PIECHOCKI Kacper (l) oraz NOWAK Wiktor

Lokomotiv Novosibirsk: SAVIN Sergey, GROZER György, EKŞİ Arslan, SHCHERBAKOV Mikhail, RODICHEV Aleksey. KURKAEV Iliyas, MARTYNYUK Roman (l) oraz DIVIS Lukas, PAVLOV Nikolay, GOLUBEV Valentin

inf.własna/cev.lu
fot. CEV