W drugiej kolejce Ligi Mistrzów ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po pięciosetowej walce pokonała włoski Diatec Trentino. Dzięki tej wygranej nadal prowadzi w tabeli grupy E.

Początek spotkania należał do zawodników Trentino.  Nieudane ataki Sama Deroo i Maurice Torresa sprawiły, że goście bardzo szybko objęli prowadzenie, 8:5. Dzięki uzyskanej przewadze mogli spokojnie prowadzić grę. Do drugiej przerwy technicznej punkty zdobywali przyjezdni, głównie dzięki błędom, jakie popełniali zawodnicy ZAKSY. Sam Deroo nie mógł przebić się przez szczelny blok rywali, niewidoczny był Rafał Buszek, 20:14. Widząc niemoc przyjmujących, trener Andrea Gardini dokonał zmian. Na boisku pojawili się Rafał Szymura i Kamil Semeniuk. Jednak obraz gry nie uległ zmianie. Autowy atak Maurice Torresa zakończył pierwszą partię, 25:18.

Drugą partię ponownie lepiej rozpoczęli przyjezdni. Włosi kończyli ataki, a Łukasz Wiśniewski i Maurice Torres popsuli zagrywki, 8:6. Po przerwie technicznej zawodnicy ZAKSY powoli zaczęli odrabiać straty. Dwukrotnie zablokowali Urosa Kovacevića, a Maurice Torres w końcu skończył atak i ekipa z Kędzierzyna-Koźla miała już tylko punkt straty do rywala, 14:13. Do gry włączył się Rafał Buszek i po chwili ZAKSA wyszła na pierwsze w tym meczu prowadzenie, 17:16. Nie trwała ona długo, bowiem kilka akcji później ponownie na prowadzeniu byli Włosi. Mistrzowie Polski jednak nie poddawali się i walczyli punkt za punkt. W końcówce seta kędzierzynianie mogli liczyć na Maurice Torresa, 23:23. Dwudziesty czwarty punkt dla gospodarzy zdobył Rafał Buszek, jednak w kolejnej akcji jego koledzy nie wykorzystali piłki setowej. Na zagrywce rywali zadaniowo pojawił się Renee Teppan i dwoma asami serwisowymi zakończył tę partię, 26:24.

Trzeci set do pierwszej przerwy technicznej był identyczny jak poprzednie partie, 8:6. I po raz kolejny ZAKSA musiała odrabiać straty, 9:9. Dzięki udanym akcjom na siatce Sama Deroo gospodarzom udało się wyjść na prowadzenie, 16:14. Niestety, błędy kędzierzynian ponownie dały prowadzenie Trentino, 20:17. Na boisku pojawił się Rafał Szymura i od razu otrzymał piłkę do ataku, 21:17. Ta zmiana dobrze wpłynęła na podopiecznych Andrei Gardiniego, bowiem po chwili na tablicy pojawił się remis, 22:22. Trener Włochów dokonał zmian w zespole, ale nie wniosły one nic dobrego. ZAKSA wygrała seta i nadal pozostawała w walce o punkty, 25:23.

W czwartej partii trener postawił na dwóch polskich przyjmujących Rafała Buszka i Rafała Szymury. Kędzierzynianie podbudowani wygraną w poprzedniej partii poszli z ciosem i tym razem to oni prowadzili grę. Świetnie grali blokiem, a kontrataki Maurice Torres  zamieniał na punkty. Tym razem na pierwszej przerwie technicznej lepsi byli gospodarze, 8:6. Po powrocie na boisko Portorykańczyk nadal był skuteczny na siatce i do drugiej przerwy technicznej on i jego koledzy utrzymywali przewagę nad Trentino, 16:11. Trener Angelo Lorenzetti dokonał zmian w zespole, na boisku pojawili się Renne Teppan oraz Nicholas Hoag. Jednak rozpędzonych gospodarzy nikt nie był w stanie zatrzymać i tę partię wygrali bardzo wysoko, 25:16.

W ostatnim secie  kędzierzynianie poszli za ciosem. Punktowali Buszek, Szymura i Torres, środkowi stawiali szczelny blok, przez który nie mogli przebić się rywale, 8:4. Po zmianie stron Renne Teppan, który zmienił Luca Vettoriego, pomylił się w ataku i przewaga gospodarzy wzrosła do pięciu oczek. Tę przewagę zawodnicy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle utrzymali do końca partii, 14:10. Ostatni punkt w meczu zdobyli mistrzowie Polski po udanym ataku Maurice Torresa, 15:12.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Diatec Trentino 3:2 (18:25, 24:26, 25:23, 25:16, 15:12)

Składy zespołów:

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Benjamin Toniutti, Mateusz Bieniek, Rafał Buszek, Maurice Torres, Łukasz Wiśniewski, Sam Deroo, Paweł Zatorski (libero) oraz Kamil Semeniuk, Rafał Szymura.

Trentino Diatec: Simone Gianelli, Eder Carbonera, Filippo Lanza, Luca Vettori, Aidan Zingel, Uros Kovacević, Daniele De Panois (libero) oraz Renee Teppan, Nicholas Hoag, Jan Kozamernik,.