W miniony weekend rozegrano pierwsze mecze półfinałowe Ligue AM. Zarówno pojedynek Tours VB – GFC Ajaccio, jak i Chaumont VB 52 – Paris Volley zakończyły się rezultatem 3:2 dla gospodarzy obu meczów.

Tours VB miało sporo problemów z pokonaniem nieco niżej notowanego GFC Ajaccio. Podopieczni trenera Cedrica Enarda co prawda mecz rozpoczęli świetnie, wygrywając dwa pierwsze sety, ale później coś w ich grze się zacięło. Ajaccio wygrało trzecią partię i poczuło, że może coś ugrać na wyjeździe. Czwarta partia, zakończona wynikiem 12:25, była popisem gry w bloku siatkarzy z Korsyki, którzy aż ośmiokrotnie powstrzymali miejscowych blokiem, a czterokrotnie zrobił to Brett Dailey. Tours VB mimo tak dotkliwej porażki nie zwiesiło głów. W decydującym secie to Ajaccio musiało się martwić – ani razu nie zapunktował jeden z filarów drużyny, Timothee Carle, a żaden z pozostałych siatkarzy nie był w stanie wziąć na swoje barki ciężaru gry. Po drugiej stronie siatki sytuacja była zupełnie inna. W tie-breaku znakomicie zagrał Konstantin Cupkovic (4 pkt, 2 asy serwisowe) wspierany przez Hermansa Egleskalnsa (3 pkt). Tours VB wygrało najkrótszy z setów 15:12, cały mecz 3:2 i zrobiło wielki krok w kierunku finału. W całym spotkaniu najwięcej punktów zdobył Jose Luiz Gonzalez z Ajaccio (20 pkt), ale w ekipie z Tours zdobycze punktowe rozkładały się bardziej równomiernie. Po 19 „oczek” zapisali na swoich kontach Nathan Wounembaina i Hermans Egleskalns, 17 pkt zdobył Konstantin Cupkovic.

Bardzo podobny przebieg miał mecz Chaumont VB 52 – Paris Volley. Mistrzowie kraju, podobnie jak TVB, mecz rozpoczęli z wysokiego „c”. Prowadzili już 2:0 w setach i wydawało się, że pewnie zmierzają po zwycięstwo. Nic bardziej mylnego. Trzeci set (14:25) był festiwalem błędów gospodarzy. Paris Volley grało „swoje”, a do triumfu w tej partii stołecznych poprowadzili  Wouter Ter Maat i Mitchell Stahl. Chaumont miało szansę na zakończenie tego spotkania w czterech partiach. Zacięty czwarty set padł łupem ekipy z Paryża, która rzutem na taśmę zwyciężyła 26:28 i doprowadziła do tie-breaka. W nim mistrzowie Francji nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa. W najkrótszym z setów doskonale zagrał Stephen Boyer. Młody Francuz zdobył 5 pkt dla swojej drużyny, atakując z imponującą skutecznością 83%. Chaumont pewnie zwyciężyło w tie-breaku 15:11 i tym samym wygrało mecz 3:2. Najwięcej punktów w tym starciu zdobył wspomniany już Stephen Boyer (23 pkt). Francuza dzielnie wspomagał Nikola Mijailovic (13 pkt). W drużynie Paris Volley najlepiej punktującym okazał się Wouter Ter Maat, który zapisał na swoim koncie 20 „oczek”, ale atakował z dość słabą skutecznością 37%.

 

Tours VB – GFC Ajaccio 3:2 (25:18, 25:23, 20:25, 12:25, 15:12)

Tours VB: Hernan, Gotsev, Egleskalns, Diefenbach, Wounembaina, Cupkovic, Henno (L) oraz Nevot, Jouffroy, Reichert i Rabillier

GFC Ajaccio: Takaniko, Miranda, Dailey, Carle, Gonzalez, Radic, Exiga (L) oraz Castard, Bruckert, Petrov i Morgado

 

Chaumont VB 52 – Paris Volley 3:2 (25:19, 25:22, 14:25, 26:28, 15:11)

Chaumont VB 52: Louati, Jansen Vandoorn, Gonzalez, Aguenier, Boyer, Mijailovic, Mouiel (L) oraz Saeta, Ben Tara, Rodriguez i De Marchi

Paris Volley: Pinheiro, Ter Maat, Stahl, Gergye, Kuklinski, Kreek, Rossard N. (L) oraz Lafitte i Lavagne