W trzecim meczu pierwszego weekendu FIVB Volleyball Nations League reprezentacja Polski podejmowała Kanadę. Obie drużyny znają się doskonale, bo przed startem tych rozgrywek mierzyły się ze sobą w Katowicach i Opolu. TAURON ARENA Kraków okazała się szczęśliwa dla naszej reprezentacji, która w czterech setach pokonała rywali.

Polacy niemrawo rozpoczęli to spotkanie. Szybko trzy punkty przewagi uzyskali Kanadyjczycy, 0:3. Potem jednak na zagrywce pojawił się Jakub Kochanowski, do tego blok dołożył Damian Schulz i na tablicy wyników pojawił się remis. Przy stanie 5:5 o czas poprosił Stephane Antiga. Rozmowa z siatkarzami przyniosła oczekiwany rezultat, bowiem ekipa Klonowego Liścia prowadziła różnicą dwóch punktów na pierwszej przerwie technicznej. Chwilę później gospodarze do głosu, odrobili straty i wyszli na prowadzenie. Na drugiej przerwie technicznej mieli cztery „oczka” przewagi, 16:12. W końcówce pierwszego seta popisali się jeszcze blokiem, a ostatnią piłkę skończył Schulz, który zanotował najwyższą zdobycz punktową (6 pkt.). O jeden punkt mniej zdobył Aleksander Śliwka (5). Po stronie gości w ataku dominował Bradley Gunter (5).

Drugi set rozpoczął się od spokojnej gry naszej reprezentacji, która prowadziła od samego początku różnicą dwóch punktów. Na pierwszej przerwie technicznej ta przewaga została utrzymana, 8:6. Po dwóch asach serwisowych Vigrassa z rzędu ekipa Klonowego Liścia miała jednak już o jeden punkt więcej. Chwilę później Kanadyjczycy dotknęli siatki a Michał Kubiak zepsuł serwis i na drugiej przerwie technicznej rywale prowadzili jednym „oczkiem”, 15:16. W tej części partii żadna z drużyn nie potrafiła uzyskać przewagi. Na tablicy wyników widniał ciągle remis. Po skutecznym ataku Śliwki o czas dla swoich podopiecznych poprosił Antiga. Na szczęście w końcówce blok zaliczył Damian Schulz i Polacy wygrali również drugiego seta.

W trzecim secie wyraźnie podrażniona Kanada rozpoczęła z wysokiego „c” i od razu osiągnęła przewagę czterech punktów. Przy stanie 1:5 o czas poprosił Vital Heynen. Na pierwszej przerwie technicznej prowadzenie naszych rywali wzrosło nawet do pięciu punktów. Na boisku w miejsce Michała Kubiaka pojawił się Artur Szalpuk. Kiedy wydawało się, że set jest już stracony, biało-czerwoni ruszyli do odrabiania strat. Najpierw Kochanowski zaatakował ze środka a potem dołożył jeszcze asa. Podopieczni Antigi zaczęli się mylić i ich prowadzenie zmalało do dwóch punktów, 17:19. W końcówce znów było gorąco na trybunach, bo nasza reprezentacja zbliżyła się na jedno „oczko” do rywali, 21:22. Niestety, tym razem szczęście było po stronie gości.

Na początku czwartego seta obie drużyny grały punt za punkt. Na pierwszej przerwie technicznej niewielką przewagę mieli Polacy, 8:7. Gdy biało-czerwoni odskoczyli na trzy punkty, trener Antiga poprosił o czas dla swoich podopiecznych. Nie przyniósł on jednak upragnionego rezultatu, bowiem Kanadyjczycy popełniali coraz więcej błędów. Skuteczny blok naszych reprezentantów wyprowadził ich na pięciopunktowe prowadzenie na drugiej przerwie technicznej. W międzyczasie Vital Heynen dostał jeszcze żółtą kartkę za kłótnie z sędziami. Asem serwisowym w końcówce popisali się jeszcze Jakub Kochanowski i Damian Schulz. Do końca tego seta gra Polaków wyglądała znakomicie i dlatego mogą cieszyć się z trzeciego zwycięstwa w turnieju FIVB Volleyball Nations League.

Niedziela – 27.05.2018 – godz. 16.00

Polska – Kanada 3:1 (25:21,26:24, 21:25, 25:17)

Składy zespołów:

Polska: Schulz Damian, Lemański Bartłomiej, Drzyzga Fabian, Kubiak Michał, Śliwka Aleksander, Kochanowski Jakub, Zatorski Paweł (l) oraz Konarski Dawid, Łomacz Grzegorz, Nowakowski Piotr, Szalpuk Artur

Kanada: Sanders TJ, Van Berkel Lucas, Maar Timothy, DeRocco Jason, Vigrass Graham, Gunter Bradley, Bann Cameron (l) oraz Hoag Nicholas, Sclater Joseph, Walsh James

inf.własna/fot.FIVB