Biało-czerwone odniosły bardzo cenne zwycięstwo nad reprezentacją Włoch. Dzisiejsze starcie nie było łatwe dla naszej drużyny. Polki nie poddały się jednak, co zaowocowało pierwszym triumfem naszej drużyny w Lidze Narodów!

Początek dzisiejszego starcia okazał się bardzo wyrównany. Widać było, że żadna ze stron nie zamierza odpuścić. Na pierwszej przerwie technicznej to jednak Włoszki okazały się minimalnie lepsze (6:8). Nasze reprezentantki w kolejnych akcjach grały nieco zbyt nerwowo. Mieliśmy spore problemy w przyjęciu, co znacząco uprościło naszą grę i ułatwiało zdobywanie punktów przez Włoszki. Przez chwilę biało-czerwone wróciły do swojej skutecznej gry. Końcówka seta ponowie jednak należała do naszych rywalek, które asem serwisowym zakończyły pierwszą odsłonę meczu (21:25). W pierwszym secie najskuteczniejsza w ataku okazała się Martyna Grajber.

Drugi set ponownie rozpoczął się od gry punkt za punkt. Od stanu 4:6 to jednak Polki przejęły nieco inicjatywę i to nasze zawodniczki zeszły na pierwszą przerwę prowadząc dwoma punktami. Po przerwie biało-czerwonym przytrafiła się chwilowa zniżka jakości gry. Dobre zagrywki Natalii Mędrzyk oraz skuteczny blok pozwolił bardzo szybko opanować sytuację i Polki wyszły na trzy punkty przewagi 16:10. Przy stanie 17:10 włoski szkoleniowiec próbował wstrząsnąć swoimi podopiecznymi jednak na niewiele się to zdało, bo po przerwie Polki ponownie zapunktowały 18:10!!! Widać było, że biało-czerwone znów zaczęły się cieszyć grą, co przynosiło piękne efekty. Przy stanie 19:11 szkoleniowiec naszych rywalek poprzez challenge starał się wybić z rytmu nasze dziewczyny. Nic jednak nie wskórał. Nasze reprezentantki nie dały wyprowadzić się z równowagi i pewnie doprowadziły nasz team do zwycięstwa w drugim secie 25:14.

Trzecia odsłona kapitalnie rozpoczęła się dla naszej drużyny 3:0! Od stanu 6:3 nasza gra ponownie nieco się posypała, dzięki czemu Włoszki odrobiły straty, a nawet zdołały wyjść na prowadzenie 8:7. Nasz trener – Jacek Nawrocki w ostrych słowach pobudził swoje podopieczne do walki. Gra Polek w kolejnych akcjach zdecydowanie nie wyglądała tak, jakbyśmy tego chcieli. Tym samym to Włoszki zeszły z prowadzeniem 19:25.

Początek czwartej partii to ponownie gra punkt za punkt. Gdy na zagrywce pojawiła się Agnieszka Kąkolewska, wynik zrobił się znacznie lepszy dla nas (6:3). Na pierwszą przerwę techniczną to nasza ekipa schodziła w lepszych humorach, prowadząc dwoma punktami. Widać było, że nasze dziewczyny nie zamierzają oddać rywalkom inicjatywy. Każda kolejna akcja dodawała nam skrzydeł. W kolejnych akcjach biało-czerwone wyraźnie nabrały wiatru w żagle i dowiozły wysokie prowadzenie do końca 25:17!

Dwa piękne bloki Polek otworzyły decydujące starcie. Kolejny punkt zapisała na swoim kocie Malwina Smarzek i o czas musiał poprosić szkoleniowiec reprezentacji Włoch! Gra naszych rywalek nie uległa jednak poprawie, co raz za razem wykorzystywaliśmy 7:1! W kolejnych akcjach nasza drużyna straciła przewagę. Decydujące piłki należały jednak do naszej drużyny!!!

Polska – Włochy 3:2 (21:25, 25:14, 19:25, 25:17, 15:12)

Polska:  Malwina Smarzek (28),  Martyna Grajber, Natalia Mędrzyk (14),  Agnieszka Kąkolewska (21), Zuzanna Efimienko-Młotkowska (3), Marlena Pleśnierowicz (1),  Agata Witkowska (L) oraz Gabriela Polańska (4), Martyna Łukasik (1), Julia Nowicka

Włochy: Anastasia Guerra (12), Miryam Fatime Sylla (15), Marina Lubian (12), Serena Ortolani (14), Ofelia Malinov (1), Rossella Olivotto (1), Beatrice Parrocchiale (L) oraz  Elena Pietrini (2), Carlotta Cambi (1),  Camilla Mingardi (1),  Sarah Luisa Fahr

fot.: FIVB