Reprezentacja Polski po niezwykle zaciętym tie-breaku pokonała drużynę Stanów Zjednoczonych. Mecz trwał prawie trzy godziny, a zawodnicy zostawili na boisku mnóstwo sił i energii. O przebiegu tego spotkania z USA i dzisiejszym starciu z Brazylią rozmawialiśmy z Bartłomiejem Bołądziem i Michałem Mieszko Gogolem.

Sobotnie spotkanie obfitowało w wiele emocji. Obie drużyny miały swoje lepsze i gorsze momenty, ale ostatecznie ze zwycięstwa wywalczonego w tie-breaku cieszyć się mogą Polacy. – Nie jesteśmy do końca zadowoleni ze swojej gry. W tym spotkaniu popełniliśmy sporo błędów, ale najważniejsze jest zwycięstwo. Teraz musimy skupić się na pracy, aby te błędy wyeliminować. – mówił Bartłomiej Bołądź. Po czym dodaje – Ważne, że ten mecz wygraliśmy, bo liczy się zwycięstwo. Jednak trener na pewno nie będzie zadowolony do końca. Będziemy musieli skupić się na tym, żeby mocno trenować i poprawiać swoją grę. 

Gra Biało-Czerwonych cały czas faluje, a przeciwko takiemu zespołowi jak USA trzeba wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. – Tak naprawdę to atmosfera Spodka podniosła nas z kolan w tych najtrudniejszych momentach tego meczu. Jeśli chodzi o samą siatkówkę, to wiemy, że mamy dużo do poprawy. Nasza zagrywka i obrona nie funkcjonowały dobrze w tym meczu. W ataku również graliśmy bardzo niedokładnie i miękko. Przez to cieżko grało się z takim rywalem jak Amerykanie. Myślę, że ten mecz był bardzo dobrą lekcją. Nie tylko pod kątem tego, jak wróciliśmy do gry, ale pod kątem tego, jak drużyna amerykańska, uznawana za fizyczną, prezentuje się na boisku. – komentuje Michał Mieszko Gogol, asystent Vitala Heynena. – Trzeba zadawać sobie sprawę z tego, że żadna drużyna narodowa w tym pierwszym tygodniu Ligi Narodów nie gra na miarę swojego potencjału. Wszyscy dopiero się docierają. Stąd wynika tak duża ilość prostych błędów. Już pierwszy sobotni mecz pomiędzy Australią i Brazylią to potwierdził. Każdy dopiero wchodzi w ten rytm. Zawodnicy są na różnych poziomach, ponieważ niektórzy kończyli sezon dwa tygodnie temu, a inni miesiąc temu. Na wszystko potrzeba jeszcze czasu, bo nasza dyspozycja jest bardzo chimeryczna. – tłumaczy Gogol.

W tym roku w kadrze trenuje kilka nowych twarzy. Dla tych młodych zawodników niezwykle ważne jest podejście szkoleniowca. – Wsparcie ze strony trenera Heynena czujemy cały czas. Daje on z siebie wszystko, niezależnie od tego, czy to jest trening czy mecz. To widać na każdym kroku. Nam nie pozostaje nic innego, jak ciężko pracować na treningu, a w każdym meczu walczyć o zwycięstwo. – tłumaczy młody atakujący.

Reprezentacja Polski dzisiaj zmierzy się z silną brazylijską ekipą. – Ten zespół należy do elity siatkarskiej, podobnie jak my. Liczymy więc na dobre spotkanie. – komentuje Bołądź. W podobnym tonie wypowiada się Michał Mieszko Gogol, asystent trenera. – Jak wystarczy nam sił, to będziemy walczyć na maksa o każdą piłkę i zwycięstwo. Brazylia na pewno ma jeszcze jakieś braki. Jestem pewien, że to będzie dobre widowisko, bo każdy będzie chciał dać z siebie wszystko.

z Katowic Emilia Kotarska/fot. FIVB