Drugi dzień zmagań w Berlinie miał ciakwy przebieg. W grupie B swoje pierwsze zwycięstwo odniosła Serbia, która bez problemów pokonała Holandia. Z wygranej cieszyli się również Bułgarzy, którzy w pięciu setach wygrali z Francją. Z drugiej wygranej i praktycznie pewnego awansu do półfinału cieszyli się dziś gospodarze turnieju. Wygraną z Belgią okupili jednak problemami zdrowotnymi Georga Grozera, który musiał zejść z boiska w końcówce trzeciej partii. 

Podopieczni trenera Piazzy byli bezradni w konfrontacji z mistrzami Europy. Zwłaszcza, że nawet ich lider, Nimir Abdel-Aziz, był bezradny (ledwie 7 punków zdobył). A Serbia? Zagrała spokojny mecz (bez fajerwerków) i wygrała spotkanie, które musiała, by pozostać w walce o półfinał turnieju. Dobre spotkanie rozegrał Namanja Petrić, który zdobył 15 punktów.

Holandia – Serbia 0:3 (18:25, 18:25, 17:25)

Składy drużyn:

Holandia: Wessel Keemink, Thijs Ter Horst (12), Fabian Plak (9), Jelte Maan (3), Nimir Abdel-Aziz (7), Michael Parkinson (1), Just Dronkers (libero) oraz Gijs Van Solkema, Robbert Andringa, Maarten Van Garderen

Serbia: Uros Kovacevic (13), Nemanja Petric (15), Nikola Jovovic (4), Aleksandar Atanasijevic (9), Marko Podrascanin (2), Srecko Lisinac (6), Nikola Pekovic (libero) oraz Neven Majstorovic (libero) oraz Petar Krsmanović (3), Mihajlo Mitic, Drazen Luburic (2), Mihajlo Stankovic

Kto zagrywa, ten wygrywa. W ten prosty sposób można opisać spotkanie pomiędzy Bułgarią, a Francją. Ekipa trenera Prandiego serwisem zdobyła 14 punktów, a trenera Tillie 13. Obie ekipy miały w tym spotkaniu swoje kłopoty i swoich bohaterów. U Francuzów dobrą zmianę dał rozgrywający Vervy Warszawa, a u Bułgarów Martin Atanasov. W tie-breaku więcej zimnej krwi na serwisie zachowali Bułgarzy. W nim też z dobrej strony pokazał się Tsvetan Sokolov, który w poprzednich partiach nie grał zbyt przekonująco.

Bułgaria – Francja 3:2 (25:23, 17:25, 25:22, 19:25, 15:8)

Składy drużyn:

Bułgaria: Svetoslav Gotsev (3), Rozalin Penchev (5), Todor Skrimov (6), Viktor Yosifov (12), Georgi Seganov (5), Tsvetan Sokolov (23), Teodor Salparov (libero) oraz Martin Atanasov (15), Velizar Chernokozhev (1), Nikolay Penchev (2), Petar Karakashev, Aleks Grozdanov (5)

Francja: Jean Patry (20), Benjamin Toniutti (4), Kevin Tillie (5), Earvin Ngapeth (17), Nicolas Le Goff (6), Barthelemy Chinenyeze (13), Jenia Grebennikov (libero) oraz Antoine Brizard (4), Yacine Louati (3), Julien Lyneel

Drugi grupowy mecz gospodarze turnieju znów wygrali bez straty seta, ale zwycięstwo nie przyszło im tak łatwo jak wczoraj. Podopieczni trenera Gianiego popełniali dziś nieco więcej błędów, a i Belgowie zagrali lepiej, niż ze Słowenią. Na tyle poprawnie, że mieli swoje szanse w drugiej i trzeciej partii. W końcówkach jednak zawodzili.

Belgia – Niemcy 0:3 (18:25, 23:25, 24:26)

Składy drużyn:

Belgia: Sam Deroo (19), Stijn D’Hukst (2), Arno Van De Velde (6), Pieter Verhees (1), Jolan Cox (5), Tomas Rousseaux (2), Jelle Ribbens (libero) oraz Kevin Klinenberg (2), Igor Grobelny, Lowie Stuer (libero), Hendrik Tuerlinckx (2)

Niemcy: Christian Fromm (10), Tobias Krick (8), Denys Kaliberda (10), Maruc Bohme (13), Georg Grozer (22), Lukas Kampa (1), Markus Steurwald (libero) oraz Ruben Schott, Moritz Reichert, Moritz Karlitzek, Julien Zenger (libero), Simon Hirsch (1)

źródło: inf. własna/foto. Magdalena Gajek