W pierwszym meczu kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, reprezentacja Polski podejmowała Belgów. Biało-czerwoni mieli nie lada problemy w całym spotkaniu. Najważniejsze jest jednak to, że tie-break zakończył się naszym zwycięstwem.

Belgowie rozpoczęli mecz asem serwisowym Coolmana. Potem inicjatywę przejęli Biało-czerwoni, którzy osiągnęli trzypunktową przewagę. Przy stanie 2:5 o czas poprosił Emanuele Zanini. Nasi rywale w międzyczasie zablokowali Olka Śliwkę i Łukasz Kaczmarka, doprowadzając do remisu, 7:7. Potem przed dłuższy czas na boisku trwała wyrównana walka, 13:13. Gdy inicjatywę przejęli rywale, Nikola Grbić poprosił o przerwę, 19:17. Niestety, słaba postawa w zagrywce nie ułatwiała nam gry, a Belgowie dobrze prezentowali się w obronie, dzięki czemu mogli wyprowadzać skuteczne kontrataki, 22:20. W końcówce piłkę po bloku wybił Seppe Rotty, a potem zdobył punkt bezpośrednio z zagrywki po błędzie Pawła Zatorskiego, 24:21. Ostatecznie set zakończył się atakiem Sama Deroo, 23:25.

Początek drugiego seta zaowocował osiągnięciem dwupunktowej przewagi rywali, 4:6. Jednak po bloku Kaczmarka na Deroo, Biało-czerwoni wyrównali stan meczu 6:6. Zaczęli lepiej serwować, dzięki czemu udało im się odskoczyć w pewnym momencie na trzy “oczka”. Przy stanie 15:12 o czas poprosił szkoleniowiec Zanini. Po przerwie asem serwisowym popisał się Jakub Kochanowski. Belgowie zablokowali jeszcze atak Kaczmarka na prawym skrzydle. Przy stanie 21:17 o drugi czas poprosił trener rywali. Na nic to się jednak zdało, bowiem Biało-czerwoni zablokowali Rotty’ego. Ostatecznie Polacy wygrali różnicą pięciu punktów, 25:20.

Trzeci set to wyrównana walka obu ekip w początkowej fazie partii, 7:7. Za sprawą dobrej zagrywki Hubera udało nam się odskoczyć na trzy “oczka”. Wówczas o czas poprosił Emanuele Zanini, wyglądało na to, że nasi reprezentanci w końcu złapali wiatr w żagle, 7:10. Po bloku na Reggersie i skutecznym ataku Kaczmarka zwiększyliśmy przewagę do pięciu punktów, 8:13. Na środku siatki dosłownie szalał Kuba Kochanowski. Gdy na tablicy pojawił się wynik 9:15, drugą przerwę wziął szkoleniowiec Belgów. Polacy kontrolowali przebieg tego seta do samego końca, wygrywając odsłonę w stosunku 25:16. Ostatni  punkt w secie zdobył Kochanowski, posyłając asa.

W czwartej partii Belgowie po zbudowaniu dwupunktowej przewagi, skrupulatnie jej pilnowali. Biało-czerwoni próbowali wyrównać stan seta, ale rywale grali niezwykle czujnie. Dopiero po asie serwisowym Fornala na tablicy pojawił się remis, 10:10. Gdy Biało-czerwoni zdołali odskoczyć na dwa punkty, o czas poprosił Emanuele Zanini, 15:13. Rozmowa z jego podopiecznymi przyniosła oczekiwany rezultat, bowiem nie tylko doprowadzili oni do wyrównania, ale również wyszli na minimalne prowadzenie. Wówczas przerwy zażądał Nikola Grbić, 17:18. Na całe szczęście po naszej stronie Fornal ponownie kapitalnie zaprezentował się w polu serwisowym, ale asa trafił również Deroo. Przy stanie 21:22 o drugi czas poprosił szkoleniowiec reprezentacji Polski. Biało-czerwoni popełnili dwa błędy w ataku, a w ostatniej akcji meczu zablokowany został Śliwka, 21:25.

Początek tie-breaka to walka punkt za punkt, 2:2. Potem inicjatywę przejęli rywale, którzy odskoczyli na dwa “oczka”. Przewagę utrzymywali do zmiany stron. Po długiej akcji i skutecznym ataku ze skrzydła Kaczmarka, udało nam się doprowadzić do remisu. Przy stanie 9:9 czas wziął Zanini. W dalszej części tej partii toczyło się wyrównanie granie. W końcówce w zagrywce pomylił się Norbert Huber, 13:14. Pierwszą piłkę meczową dał nam potrójny blok, drugą natomiast atak ze środka Kochanowskiego, 15:16. Mecz zakończył się blokiem Biało-czerwonych, 15:17.

Polska – Belgia 3:1 (23:25, 25:20, 25:16, 21:25, 15:17)

Składy zespołów:

Polska: Łukasz Kaczmarek, Jakub Kochanowski, Norbert Huber, Marcin Janusz, Tomasz Fornal, Aleksander Śliwka, Paweł Zatorski (l) oraz Kamil Semeniuk, Bartłomiej Bołądź, Grzegorz Łomacz

Belgia: Ferre Reggers, Wout D’Heer, Seppe Rotty, Sam Deroo, Pieter Coolman, Stijn D’Hulst, Martin Perin (l) oraz Kobe Verwimp (l), Jolan Cox, Seppe van Hoyweghen

 

inf.własna