W najbliższą sobotę, 18 listopada podopieczni trenerów Wojciecha Szczuckiego oraz Jacka Jankowskiego na własnej hali podejmą AZS II UWM Olsztyn. Będzie to dla drużyny z Warszawy mecz o przełamanie, i powrót na zwycięską drogę – na co liczą wszyscy kibice warszawiaków.

Po ośmiu kolejkach spotkań drużyna KS Metro Warszawa, z czternastoma punktami, zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Akademicy z Olsztyna z dwunastoma punktami są obecnie na szóstej lokacie. W tabeli robi się coraz gęściej, a każdy punkt jest na wagę złota, tym bardziej, że Metro będzie jeszcze pauzować jedną kolejkę spotkań.

Ostatnie mecze Metrowcy, choć zagrali bardzo dobrze, nie mogą zaliczyć do udanych – najpierw porażka w domowym spotkaniu z Net Ostrołęka (1:3), a później przegrana z liderem tabeli BAS Białystok (1:3). Choć trener Wojciech Szczucki po meczu z Białymstokiem z postawy swoich zawodników na boisku był zadowolony to zdawał sobie sprawę, że niestety nie przełożyło się to punkty.

Atakujący KS Metro Warszawa – Paweł Mikołajczak, jest dobrej myśli: „Gramy o satysfakcję i zadowolenie z własnej gry, to punkty muszą przyjść same. Ciężko pracujemy na treningach, udało nam się stworzyć fajną ekipę, mamy dużo młodych perspektywicznych zawodników, jestem przekonany, że w sobotę pokażemy na co nas stać”. „Nikt z nas nie zakładał, że będziemy wygrywać z każdym, nie stawialiśmy sobie tego za cel, bo wiemy, że jest to niemożliwe – sezon jest długi, a liga nieprzewidywalna, wszystko się może zdarzyć. Chcieliśmy, by z meczu na mecz budować silniejszą drużynę, by każdy z nas poprawiał swoje umiejętności – i to się nam udaje. W każdym meczu staramy się dawać z siebie 100%. Na każdy mecz wychodzimy w pełni zmotywowani. Mamy nadzieję, że jutro kolejny raz damy naszym kibicom okazję, do zobaczenia fajnego siatkarskiego widowiska i radość z wygranego spotkania” – dodaje Paweł.

źródło,fot.: KS METRO