W drugim półfinale Klubowych Mistrzostw Świata, rozgrywanych w Częstochowie, mierzyły się ze sobą drużyny Fakieła Nowy Urengoj i Trentino Volley. Bezdyskusyjnie lepsi w tym starciu byli Włosi i to oni jutro zagrają w finale Cucine Lube Civitanova, a rosyjska ekipa zmierzy się z Asseco Resovią Rzeszów w meczu o brąz.

Pierwszy set rozpoczął się od walki punkt za punkt. Żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć w pierwszej fazie tej partii na więcej niż jeden punkt. Na pierwszej przerwie technicznej prowadziła drużyna z Trento. Potem naprzemiennie zawodnicy posyłali potężne serwisy na drugą stronę i tym samym asa zaliczył Kovacević i Kliuka. Na drugiej przerwie technicznej ponownie najmniejszą możliwą liczbą punktów prowadziła włoska drużyna. Potem jednak w polu serwisowym pojawił się Udrys i za sprawą jego dobrych zagrywek Fakieł odskoczył na dwa „oczka”. O czas wtedy poprosił szkoleniowiec Lorenzetti. Za chwilę wziął kolejny, ale na nic to się zdało, bo pierwszy set padł łupem rosyjskiej drużyny.

Druga partia zdecydowanie od początku do końca przebiegała pod dyktando Trentino Volley. Na pierwszej przerwie technicznej Włosi prowadzili trzema punktami, 5:8. Potem asem serwisowym popisał się Giannelli, wówczas o czas poprosił szkoleniowiec Fakieła, ale na nic to się zdało, bowiem po przerwie Simone powtórzył swój wyczyn. Kolejny punkt bezpośrednio z zagrywki zdobył Uros Kovacević. Zawodnicy włoskiej ekipy mieli całkowitą kontrolę nad przebiegiem tego seta. Na drugiej przerwie technicznej prowadzili już siedmioma „oczkami”, by zakończyć tę odsłonę z różnicą jedenastu punktów.

Trzeci set wyglądał podobnie jak drugi. Siatkarze Trentino Volley zdominowali pole serwisowe, dzięki czemu szybko uzyskali dużą przewagę Najpierw asem serwisowym popisał się Vettori, potem kolejnego dołożył Kovacević. Przy stanie 10:14 o czas poprosił trener Placi. Po przerwie kolejny punkt bezpośrednio z zagrywki zdobył Uros, do tego asa dołożył jeszcze Srećko Lisinac. Przewaga Włochów nie podlegała dyskusji, Rosjanie nie potrafili znaleźć recepty na dobrze grających rywali.

W czwartym secie ponownie szybko do głosu doszli Włosi, którzy na pierwszej przerwie technicznej prowadzili trzema punktami. Potem zawodnicy Fakieła zdołali zniwelować stratę i po asie Ananieva złapali kontakt z rywalem. Jednak ich dobra gra trwała krótko, bo siatkarze Trentino włączyli drugi bieg i odskoczyli na pięć „oczek”. Podczas przerwy technicznej na tablicy wyników widniał wynik 11:16. Po czasie asa dołożył Uros Kovacević i Włosi pewnie zmierzali po zwycięstwo. Jutro w finale zmierzą się z drugą drużyną z Italii, Cucine Lube Civitanova. Natomiast Rosjanie zagrają z Asseco Resovią Rzeszów w meczu o brązowy medal.

Sobota – 01.12.2018 – godz. 20.30 

Fakieł Nowy Urengoj – Trentino Volley 1:3 (25:22, 14:25, 16:25, 19:25)

Składy zespołów:

Fakieł Nowy Urengoj: Dmitrii Kolenkovskii, Igor Kolodinsky, Artur Udrys, Ivan Iakovlev, Dmitry Volkov, Egor Kliuka, Erik Shoji (l)

Trentino Volley: Aaron Russell, Luca Vettori, Simone Giannelli, Davide Candellaro, Uros Kovacevic, Srećko Lisinac, Jenia Grebennikov (l)

inf.własna/fot. FIVB