Niedziela, a wraz z nią oczywiście tekst Kasi Grzyb! Co tym razem działo się w tej wesołej Rodzince? Jaki mecz rozegrał Michaś? I dlaczego Lenka powiedziała do Mamy: oszalałaś! Więcej szczegółów nie zdradzę, przeczytajcie sami!

Witam ponownie 🙂

Na wstępie chciałam wyrazić swoją radość z powodu dużego zainteresowania moimi tekstami. Jest mi niezmiernie miło,że podoba Wam się to,co piszę i bardzo dziękuję za wszystkie ciepłe słowa w komentarzach. 😉 Nie spodziewałam się,że moja proza zostanie tak dobrze przyjęta. Może powinnam rzucić w kąt „emocjany” i się przebranżowić 😉

Ten tydzień bardzo szybko mi minął. Zaczęło się śmiesznie, kiedy to we wtorek Michaś po powrocie ze swojego treningu siatkówki opowiadał mi przebieg meczu, jaki pierwszoklasiści rozegrali z trzecioklasistami. Drużyna Michałka wygrała, a on podobno poszedł w ślady taty i zrobił 5 asów w trakcie meczu oraz asa na zakończenie spotkania 🙂 Tłumaczył mi, że on robi zagrywkę „sposobem Rouzier” i wprawił mnie w zakłopotanie, bo nie miałam pojęcia, o co mu chodzi. Wtedy Michaś wytłumaczył mi, że ten siatkarz najpierw lekko podrzuca piłkę (tak dla zmyłki), a potem mocno zagrywa. Ale ignorantka ze mnie! 😉

Zdjęcia z archiwum Katarzyny Grzyb. All Rights Reserved. „Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez zgody ich autora jest surowo zabronione!

W środę był mecz Resovii w Częstochowie. Relacji ze spotkania słuchaliśmy z Michałkiem w radiu (Lenka nie bardzo była tym zainteresowana ;-). Wojtek grał w wyjściowym składzie i jak na mój gust bardzo dobrze mu poszło. 🙂 Oczywiście w trakcie meczu zdarzało mi się krzyczeć z radości (zwłaszcza po punktach zdobytych przez Wojtka, w tym jego asach). Taki sposób wyrazu moich siatkarskich emocji Lenka kwitowała stwierdzeniem: „Mamo! Oszalałaś?!” 😉

Plan został wykonany- wygraliśmy z AZS-em Częstochową i jesteśmy w półfinale play-off!

A od czwartku u nas niestety trochę „chorobowo”. 🙁 Michaś zachorował, ale ma dużą motywację, żeby wyzdrowieć- koniecznie chce pójść na środowy mecz (finał Pucharu CEV). Nawet kaszel nie przeszkadza mu w ćwiczeniu resoviackich przyśpiewek, które opanował już po tych kilku meczach spędzonych w sektorze KK. 😉 Z niecierpliwością czekamy na spotkanie z rosyjskim zespołem Dynamo Moskwa. To dopiero będą emocje! Trzymajcie kciuki za nasze zwycięstwo! 🙂

Pozdrawiam serdecznie z Rzeszowa!
Kasia Grzyb

Jak Wasze wrażenia po przeczytaniu kolejnego tekstu? Piszcie swoje odczucia w komentarzach, bo Kasia chętnie je czyta! A poniżej zamieszczam link do wcześniejszych tekstów, jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji przeczytać 😉 w co wątpię, bo teksty Kasi cieszą się dużą popularnością! Zachęcamy również do polubienia strony „Emocjany wybrane” 🙂

Jesteśmy w finale!
Emocjany wybrane