Kasia Grzyb po raz kolejny dzieli się z nami tym, co działo się w ostatnich dniach w Rzeszowie. Jesteście ciekawi? Zobaczcie sami!

Witam serdecznie!

Dzisiejszy tekst rozpoczynam od kilku sprostowań. Tydzień temu pisałam o pięknej oprawie meczu Asseco Resovii ze Skrą Bełchatów. Wkradło się tam kilka nieścisłości wynikających z mojego niedoinformowania. Mówiąc kolokwialnie- dałam ciała. 😉 Nierzetelnie przygotowałam się do pisania tekstu i trochę namieszałam. Teraz się poprawię. Napis ,,Różni nas wiele, jednoczy Resovia” był pomysłem Klubu Kibica, jak również połyskujące folie układane w napis ,,RESOVIA RZESZÓW MISTRZ POLSKI”. Natomiast jeśli chodzi o banery ze zdjęciami graczy oraz sztabu, to był pomysł niezrzeszonych kibiców z forum.resovia.rzeszow.pl a dokładnie użytkownika o nick’u Why. Pan Wojciech jeszcze w grudniu wyszedł z propozycją przygotowania czegoś specjalnego na mecz ze Skrą. Przepraszam za wprowadzenie Was w błąd. I jeszcze raz gratuluję pomysłodawcom oprawy- zarówno Klubowi Kibica jak i niezrzeszonym kibicom z forum Resovii. Szacunek! 🙂

W tym miejscu chciałam wspomnieć jeszcze o naszych resoviackich „Kolędnikach”, którzy chodzą przed meczem od sektora do sektora, rozgrzewając publiczność gorącym ,,Mistrz! Mistrz! Resovia!”. Im również należą się duże podziękowania za mobilizowanie kibiców do aktywnego i efektywnego kibicowania w trakcie meczu. Dobra robota Panowie! 🙂

I kolejne sprostowanie. W ostatnim akapicie mojego poprzedniego tekstu pisałam o antypatii klubów kibica Resovii i Skry. Padło również przypuszczenie o nienawiści pomiędzy klubami. Jeden z członków resoviackiego Stowarzyszenia Sympatyków Piłki Siatkowej zwrócił mi uwagę, że „nienawiść” to bardzo mocne słowo, które w tym temacie zostało przeze mnie użyte nieświadomie lub wręcz nadużyte. Przepraszam, jeśli ktokolwiek poczuł się urażony tym, co napisałam. Nie miałam złych intencji. Przyznaję się do nadużycia słowa „nienawiść”, powinnam pozostać przy „antypatii”. Z boku wygląda to tak, jakby KK Resovii co najmniej nie lubił się z KK Skry i idąc dalej- jakby kibice naszego klubu nie lubili bełchatowskich kibiców. Wiem, że nie powinnam generalizować. W końcu jeżeli jeden z kibiców zachowuje się niekulturalnie lub pokazuje brak szacunku dla przeciwnej drużyny lub kibiców tejże drużyny, to nie oznacza, że wszyscy kibice tacy są. Zgadzam się z tym, że w siatkówce nie wszyscy muszą się lubić. Ale szacunek musi być!

Tydzień temu w sobotę Andrzej Kowal, trener Asseco Resovii, otrzymał tytuł zasłużonego dla miasta Rzeszowa. Ten tytuł nadano mu podczas obchodów 660-lecia miasta w Filharmonii Podkarpackiej. Trener Kowal tak oto przemawiał: „To nie jest wyróżnienie dla mnie. To wyróżnienie dla kibiców, dla zawodników, dla sztabu trenerskiego. To jest gra zespołowa”. Mądre słowa. W końcu- „wszyscy jesteśmy Resovią”! 🙂 Serdeczne gratulacje dla naszego trenera!

W poniedziałek po południu siatkarze Asseco Resovii wyjechali do Belgii, aby w środę zmierzyć się z drużyną Knack Roeselare (mecz rewanżowy). Fani sportu mieli tego dnia nie lada wyzwanie. W telewizji równolegle była transmisja z meczu polskiej reprezentacji piłki ręcznej na Mistrzostwach Europy oraz właśnie mecz Resovii w ramach Ligi Mistrzów. Niektórzy na pewno oglądali „na dwa fronty”. 😉 Ja szybko położyłam dzieciaki spać i czekałam na upragnione dwa zwycięskie sety Asseco Resovii! W przerwach przełączałam kanał na mecz szczypiornistów. Niestety, nasi piłkarze ręczni przegrali i ostatecznie zajęli 6. miejsce. Na pocieszenie Asseco Resovia pokonała Knack Roeselare 3:1 i tym samym już wkrótce zmierzymy się z Jastrzębskim Węglem w walce o Final Four Ligi Mistrzów! Bardzo się cieszę, że trafiliśmy na Jastrzębie, bo przynajmniej jest pewność, że polska drużyna zagra w tegorocznym Final Four. Ale będą emocje! 🙂

Nasi siatkarze wrócili do Rzeszowa w czwartek popołudniu, a już w sobotę rano wyruszyli w podróż do stolicy na kolejne spotkanie PlusLigi. Mecz z Politechniką Warszawską będzie dzisiaj o 20.00. Dziwna pora, ale przynajmniej jest transmisja! Będziemy oglądać i kibicować! 🙂

W tym tygodniu na Podkarpaciu rozpoczęły się ferie zimowe. Michaś chodzi na sportowe półkolonie, gdzie codziennie ok. 3h gra w tenisa, a oprócz tego jest jeszcze piłka nożna, siatkówka, tenis stołowy i badminton. Mój syn jest w żywiole! To fanatyk sportu! Po południu, po powrocie do domu chwilę odpoczywa i zaraz bierze piłkę i rozgrywa swoje siatkarskie mecze. Mówię do niego: „Michał, może odpocznij po treningu, zagraj sobie na playstation”. Na co on mi odpowiada: „Chyba nie chcesz, żebym się uzależnił od playstation! Wolę teraz pograć w siatkówkę”. 🙂 To ja w takim razie wolę jego uzależnienie od sportu. To chyba nic groźnego! 😉 W piątek na półkoloniach odbyły się turnieje sportowe. Michał zdobył I miejsce w turnieju tenisa 3/4 kortu, II miejsce w turnieju siatkówki i III miejsce w turnieju piłki nożnej. Jestem dumna!!!

To tyle na dzisiaj. Życzę Wam spokojnej niedzieli.

Pozdrawiam cieplutko!

Kasia Grzyb