W każdą niedzielę zaglądamy do domu rodzinki Grzyb. To już stało się naszą tradycją. Zobaczmy więc, co słychać w Rzeszowie!

Witam! 🙂

Początek minionego tygodnia dostarczył nam nie lada emocji! W poniedziałek o 18.00 w Rzeszowie odbyło się kolejne ważne dla nas spotkanie – Asseco Resovia kontra Skra Bełchatów. Na meczu stawiłam się ponownie w koszulce meczowej Wojtka (tak samo jak inne żony/narzeczone/partnerki naszych siatkarzy) i razem z Michałkiem. Kibice znowu nie zawiedli – pełna hala i rewelacyjny doping! Może się powtarzam, ale takie spotkania jak poniedziałkowe udowadniają, że kibice to właśnie 13 zawodnik drużyny. Atmosfera podczas meczu była świetna, motywujący doping, mnóstwo energii na trybunach! To wszystko nie jest bez znaczenia dla naszych siatkarzy. Oni czują to wsparcie i tę moc! Ten mecz dostarczył nam pełną gamę emocji! Tyle zwrotów akcji, podniesiona adrenalina, nerwy, stres, ale też euforia i radość. Zawodnicy Resovii trzymali nas w napięciu do samego końca! A tie-break to dopiero była niespodzianka! Lukas i Zibi zagrali va banque – co bardzo się opłaciło! Wygraliśmy 3:2 i kamień z serca! 😉 Co za emocje! Nie wiem, czy w moim błogosławionym stanie wskazane są takie nerwy! 😉 Chyba przed następnym meczem będę musiała wypić melisę! 😉 Chciałam jeszcze pozdrowić fanów siatkówki, którym miałam przyjemność tego dnia złożyć autografy czy pozować do zdjęcia. 🙂 Onieśmielają mnie takie sytuacje, ale są niesamowicie miłe! W poniedziałek na pewno wszyscy kibice Resovii kładli się spać z uśmiechem na twarzy. 😉

Reszta tygodnia to dla nas ciąg dalszy ferii i oczekiwanie na niedzielny rewanż w Bełchatowie. Michaś spędził bardzo aktywnie ten drugi tydzień ferii. Uczęszczał na półkolonie sportowe, gdzie trenował grę w tenisa oraz grał w piłkę nożną i siatkówkę. W piątek odbył się turniej tenisowy, w którym Michał zajął 2 miejsce. Wrócił do domu dumny, ze srebrnym medalem na szyi. 🙂 Bardzo dobrze radzi sobie na korcie – chyba rośnie nam przyszły profesjonalny tenisista. 😉 Chociaż siatkówkę ma we krwi i codziennie gra w domu (przy użyciu balona). Tenisista czy siatkarz? Oto jest pytanie! 😉

Zdjęcia z archiwum Katarzyny Grzyb. All Rights Reserved. „Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez zgody ich autora jest surowo zabronione!

W sobotę o 9:00 nasi siatkarze wyruszyli do Bełchatowa i zaczęło się odliczanie do niedzielnego meczu. Mając już dwie wygrane w kieszeni, fani Resovii pragnęli szybkiego rozstrzygnięcie tej fazy play-off (oczywiście na naszą korzyść). W niedzielę rano dowiedziałam się od koleżanki z Klubu Kibica, że do Bełchatowa jedzie pełen autokar kibiców, a także mają dojechać kibice Resovii z Warszawy. Czyli nasi zawodnicy mogli liczyć na gorące wsparcie i doping swoich fanów. 😉 Tym razem mecz oglądałam w miłym towarzystwie (odwiedziła mnie moja przyjaciółka z dziećmi). I znowu mieliśmy 2,5 h niesamowitych emocji! Dwa pierwsze sety Resoviacy grali jak z nut. Wydawało się, że nasze zwycięstwo jest tuż tuż. Trzeci i czwarty set był dla nas jak kubeł zimnej wody – losy spotkania całkowicie się odwróciły. Pod koniec czwartek seta na boisku pojawił się nawet mój mąż. Popisał się pojedynczym blokiem, ale niestety nie popisał się zagrywką (chciał zaryzykować, ale się nie udało). I nadszedł czas na tie-break. Co za nerwy! Co za wyrównany przebieg spotkania! Punkt za punkt! Niestety nasze błędy pod koniec tie-breaka przesądziły o wygranej Skry. 🙁 Po trzecim pojedynku serii play-off mamy 2:1 dla Resovii. I jutro czekają nas kolejne emocje. Miałam nadzieję, że ta rywalizacja rozstrzygnie się już dzisiaj, ale Skra Bełchatów dzielnie walczy i nie zamierza nam nic ułatwiać. Siatkówka to naprawdę cudowny sport! Jest nieprzewidywalna, nieobliczalna, zaskakująca, dostarcza nam mnóstwo skrajnych emocji! 🙂 I jak tu nie uwielbiać tej dyscypliny sportowej! 😉 Dzisiaj fani Resovii są zawiedzeni, ale w poniedziałek wieczorem znowu łączymy się w kibicowaniu naszej drużynie. Wierzymy, że jutro będzie lepiej i nasi siatkarze wrócą do domu z tarczą a nie na tarczy. 😉 Nie tracimy więc czasu na narzekanie i analizowanie błędów, tylko idziemy odpoczywać i jutro pełni wiary i nadziei będziemy wspierać naszych siatkarzy! Nie mam racji? 😉 I aby jutro sprawdziły się słowa przyśpiewki, którą wymyślił Michaś specjalnie na okoliczność rywalizacji Resovii ze Skrą Bełchatów (ponownie do melodii „Koko koko Euro spoko”):

„Cieszą się Soviacy, nie cieszy się Skra, że tu Resoviaa z nimi wygrywa!” 🙂

Na koniec mam dla Was kolejną anegdotę. Po ostatnim meczu, kiedy Wojtek rozdawał autografy, podszedł do niego kibic (który okazał się być z zawodu policjantem) i powiedział: „Panie Wojtku, wisi pan u nas na komendzie”. Na twarzy Wojtka pojawiła się konsternacja. Wtedy pan dodał: „W tym kalendarzu – na lutym”. 🙂 Wojtek się uśmiechnął i odpowiedział: „A to dobrze, że nie w liście gończym”. 😉

Życzę Wam kolorowych i siatkarskich snów!
Pozdrawiam cieplutko!
Kasia Grzyb

Polecamy link do „Emocjanów wybranych” Kasi Grzyb
Emocjany wybrane

Zdjęcia z archiwum Katarzyny Grzyb. All Rights Reserved.
„Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez zgody ich autora jest surowo zabronione!”
opracowanie EK