Dzisiaj, jak co tydzień, zaglądamy do domku rodzinki Grzyb. Tym razem przeczytamy nie tylko o wydarzeniach sportowych w Rzeszowie ale także o tym, że warto mieć marzenia! Miłej lektury!

Witam.

Ostatnio spotkałam się z zarzutem, że moje teksty są zbyt osobiste, traktują o błahych wydarzeniach z naszego życia. Czyż jednak nie taki był zamysł, kiedy rozpoczęła się moja współpraca z Siatkówką W Obiektywie? Teksty, które dla Was piszę to swoisty odpowiednik bloga i większość moich czytelników tak je odbiera. Czyli jest o mnie, mojej rodzinie, moich przemyśleniach, wartościach oraz oczywiście o siatkówce (ponieważ to temat, który nas wszystkich łączy). Nie opowiadam Wam detali z życia rodziny Grzyb (chyba, że są one częścią składową anegdot, które przytaczam w celach „humorystycznych”), chociaż pewnie znaleźliby się fani, którzy z chęcią poznaliby nawet szczegóły z naszego codziennego menu. 😉 Staram się zachować złoty środek i dawkować prywatne informacje. Mam radę dla tych, którzy krytykują lub naśmiewają się z mojego „mini bloga”. Nie podoba ci się – to nie czytaj! 😉 Proste!

Michałek przejmuje się coraz częstszą nieobecnością Wojtka w składzie meczowym naszej drużyny. Kilka dni temu miał nawet sen z tym związany. Podobno śniło mu się, że do Rzeszowa przyjechał Nicola Kovacevic i dołączył do drużyny, a Wojtek był poza meczową dwunastką. 😉

W sobotę sen Michasia po części się ziścił. Spotkanie Asseco Resovia kontra Politechnika Warszawska Wojtek oglądał razem z nami. Ja też miałam okazję pojechać na sobotni mecz, więc całą rodziną kibicowaliśmy Resovii. Był z nami nawet mój teść, który w tym tygodniu odwiedził nas w Rzeszowie. Tylko Lila została w domu z nianią, ale w tym sezonie na pewno kiedyś zabiorę ją na mecz. Niech tylko jeszcze trochę podrośnie. 😉

Ten mecz był dla mnie szczególny, gdyż podczas niego mogłam osobiście spotkać się z moją koleżanką Anią Dral (autorką bloga „Inna perspektywa”), którą jakiś czas temu poznałam przez internet. Ania od 4 lat jest fanką naszego klubu, ale to właśnie w sobotę po raz pierwszy była na meczu. Tym sposobem spełniło się jej marzenie, a ja ogromnie się cieszę, że mogłam pomóc w jego realizacji. 🙂 Kochani! Nie bójcie się marzyć! Warto mieć marzenia i warto wierzyć w ich spełnienie! 🙂

Myślę, że Ania mogła być zadowolona z sobotniego meczu. Atmosfera na hali była gorąca. Komplet widowni, cudowny doping Klubu Kibica, fajna energia na trybunach! No i oczywiście wygrana Asseco Resovii! 🙂 Gratulacje dla Jochena za MVP- w pełni zasłużone! Może się powtarzam, ale bardzo lubię patrzeć na jego taktyczną grę. Gdyby nagrodę MVP można było wręczyć dwóm zawodnikom to powinien dostać ją również Łukasz Perłowski! Zdobył 17 punktów, co jest nie lada wyczynem dla środkowego (w tym 8 punktów blokiem!). Czyżby Perła był przykładem na potwierdzenie powiedzenia, że „mężczyzna jest jak wino, im starszy tym lepszy”? W tym przypadku- siatkarz jest jak wino. 😉

Jestem również pod wrażeniem naszego młodego libero. Mateusz Masłowski-zapamiętajcie to nazwisko! Myślę, że ten zawodnik daleko zajdzie! Po meczu Lenka bardzo chciała wejść na boisko z Wojtkiem i uczestniczyć w stretching-u. Mimo tego, że mój mąż nie grał, poświęcił się i rozciągał się razem z Lenką. 🙂 Za to Michaś skupił się na zbieraniu autografów od zawodników. Ciężko było nam opuścić halę, gdyż w drodze do wyjścia Wojtek był oblegany przez fanów. 😉 Dla mnie to miły widok i duża radość, że mój mąż ma wciąż wielu kibiców. 🙂

Pozostając w temacie siatkówki, chciałam zachęcić fanów Wojtka do wzięcia udziału w licytacji jego koszulki turniejowej i wsparcia tym samym leczenia i rehabilitacji małej Oli. Zapraszam!

http://allegro.pl/charytatywna-koszulka-ressovia-rzeszow-od-w-grzyba-i3704939417.html

Czy zwróciliście uwagę, jak wielu mężczyzn przyłączyło się do akcji MOVEMBER? Wąsy rządzą! 🙂 Bardzo się cieszę, że panowie zdecydowali się zapuszczać wąsy w szlachetnej sprawie. Mam nadzieję, że taka akcja choć w niewielkim stopniu podniesie świadomość z zakresu profilaktyki nowotworu prostaty. Muszę przyznać, że mój mąż wygląda z tymi wąsami nader ciekawie. 😉 Sami zobaczcie!

To tyle na dzisiaj. Życzę Wam spokojnej niedzieli!

Pozdrawiam cieplutko!
Kasia Grzyb

Zdjęcia z archiwum Katarzyny Grzyb. All Rights Reserved.
„Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez zgody ich autora jest surowo zabronione!”
opracowanie: EK