Chociaż Igrzyska Olimpijskie dawno za nami, to emocje jeszcze nie opadły. Wciąż w pamięci mamy wszystkie spotkania w wykonaniu naszych siatkarzy. O krótką analizę pokusiła się Kasia Grzyb. Jesteście ciekawi, jak mecze reprezentacji Polski przeżywała rodzinka Grzyb? Zapraszam do lektury.

Witam wakacyjnie. 😉

Choć niektórym wakacje się już skończyły. 🙁 1 sierpnia Resovia rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu. Wojtek trenuje dwa razy dziennie, ma dosyć napięty terminarz zajęć.

Oczywiście, nasza rodzina ostatnio żyła Olimpiadą. Kibicowaliśmy wszystkim Polakom startującym w Olimpiadzie, a najbardziej śledziliśmy poczynania siatkarzy. Michał oglądał wszystkie mecze naszej reprezentacji i czynnie kibicował. Pod koniec meczu z Włochami, kiedy komentator opisywał sytuację na trybunach i powiedział, że kibice wstają z krzesełek, Michaś od razu zarządził: „To my też wstajemy!” 😉 Natomiast mecz z Bułgarią oglądał wyrywkowo, co chwilę odchodząc na ubocze. A spytany, dlaczego nie śledzi spotkania z nami, odpowiedział, że nie lubi zespołu bułgarskiego, nie lubi patrzeć jak oni grają, wygrywają i jak się cieszą. Chyba nikt tego nie lubi. 🙁

Zdjęcia z archiwum Katarzyny Grzyb. All Rights Reserved. "Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez zgody ich autora jest surowo zabronione!

Mecz z Wielką Brytanią wyglądał jak formalność i na pewno poprawił humory wszystkim kibicom. Natomiast spotkanie z siatkarzami z Australii to był dla nas szok. Z niedowierzaniem patrzyliśmy na przebieg tego meczu. Nikt nie spodziewał się takiego wyniku. 🙁 I kiedy przyszło nam zmierzyć się z Rosją – do końca miałam nadzieję, że możemy wygrać. Miałam w pamięci mecz z Mistrzostw Świata w Japonii w 2006, kiedy to jeszcze Wojtek grał w barwach Polski. Wtedy przegrywaliśmy z Rosjanami w setach 0:2, a potem był przełom, losy spotkania się odwróciły i wygraliśmy 3:2 – eliminując przeciwnika z dalszej walki o mistrzostwo. Dzięki tej wygranej, dotarliśmy później na podium, zdobywając srebrny medal Mistrzostw Świata (który nota bene wisi nad łóżkiem Michałka ;-). Wierzyłam, że ta historia może się powtórzyć, ale tym razem czegoś zabrakło. 🙁

Zdjęcia z archiwum Katarzyny Grzyb. All Rights Reserved. "Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez zgody ich autora jest surowo zabronione!

W meczu finałowym stawialiśmy na Brazylię. Michałek był rozczarowany, kiedy Rosja zaczęła wygrywać. Ale to, co Rosjanie pokazali na boisku od trzeciego seta było niewiarygodne. Zasłużyli na złoty medal i to próbowaliśmy wytłumaczyć synkowi. Zwyciężył najlepszy.

fot. Katarzyna Grzyb

I tak zakończyła się olimpijska „przygoda” naszych siatkarzy. 🙁 Wielka szkoda, ale przecież to nie koniec świata! Większość Polaków ma tendencję do ciągłego narzekania. Jesteśmy niezadowoleni z wyników, szukamy winnych, zazdrościmy innym ich zdobyczy, ich wygranych. Trochę mnie przeraża taka postawa. Powiem więcej – protestuję przeciwko użalaniu się, narzekaniu i niedocenianiu tego, co się posiada. Powinniśmy być wdzięczni za to, co mamy! Powinniśmy doceniać to, co posiadamy! I tak na przykład – mamy wspaniałych siatkarzy, którzy byli Wicemistrzami Świata, Mistrzami Europy, wygrali Ligę Światową! Jest się czym pochwalić, jest z czego być dumnym! Nie zapominajmy o tym! 🙂 I jak na prawdziwych kibiców przystało – bądźmy dumni po zwycięstwie, ale też wierni po porażce!

Niedawno wspominaliśmy z Wojtkiem czas niemowlęcy naszych dzieci. Michaś przysłuchiwał się naszej rozmowie, a potem zapytał: „Mamo, a jak byłaś ze mną w ciąży, to już wtedy wiedziałaś, że będę sportowcem?” 😉 Mój mały sportowiec… 🙂

Pozdrawiam serdecznie!
Kasia Grzyb

Polecamy link do „Emocjanów wybranych” Kasi Grzyb 🙂
Emocjany wybrane

 

Zdjęcia z archiwum Katarzyny Grzyb. All Rights Reserved.
„Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez zgody ich autora jest surowo zabronione!”
opracowanie EK