Zwycięstwem nad Legionovią Legionowo zawodniczki Grot Budowlani Łódź zapewniły sobie udział w walce o medale mistrzostw Polski. Rywalem w półfinale będzie Chemik Police, który zajął pierwsze miejsce. Co więcej, oba zespoły spotkają się jeszcze w ostatniej kolejce fazy zasadniczej Ligi Siatkówki Kobiet.

W meczu z Legionovią zawodniczkom z Łodzi wystarczył jeden punkt, aby utrzymać się na czwartym miejscu i spokojnie myśleć o przygotowaniach do półfinału. Na mecz z dwunastą drużyną w tabeli przyjechały mocno zmotywowane. Z pewnością miały w pamięci styczniowe spotkanie, które zakończyło się dopiero w tie-breaku i to na korzyść legionowianek. Tydzień temu gra obu zespołów ponownie falowała, jednak tym razem wicemistrzynie Polski z poprzedniego sezonu zgarnęły całą pulę punktów, wygrywając spotkanie z czterech setach.

Ostatni tydzień przygotowywały się do walki o finał mistrzostw Polski. Do rozegrania zostało jeszcze jedno spotkanie fazy zasadniczej Ligi Siatkówki Kobiet, a ich przeciwnikiem będzie Chemik Police, zespół z którym łodzianki będą walczyć w półfinale. I to spotkanie z pewnością będzie dobrym przetarciem dla podopiecznych Błażeja Krzyształowicza przed najważniejszymi spotkaniami w tym sezonie.

– Został nam jeszcze jeden mecz, który mimo tego, że jesteśmy w czwórce, i tak będziemy chciały wygrać. Oczywiście powoli myślimy już o półfinałach z Chemikiem Police. Teraz mamy chwilę odpoczynku, potem czeka nas szybka regeneracja i gramy dalej. Mecz ostatniej kolejki to pewnie będzie rozgrzewka przed półfinałami. Takie pierwsze starcie, w którym będziemy mogły zmierzyć się z rywalem. Wygrałyśmy z Chemikiem Police Super Puchar, ale to były początki sezonu i każdy z nas budował jeszcze skład. Potem przyszedł mecz ligowy, który przegrałyśmy dość gładko 0:3. Raz wygrały Police, raz my, także teraz nie wiemy co się wydarzy – mówiła po spotkaniu w Legionowie Julia Twardowska, przyjmująca Grot Budowlanych Łódź .

To, co jest mankamentem zespołu z Łodzi to niestabilna gra, gubienie punktów seriami i niemoc na siatce. Czy zdążą ustabilizować grę na wysokim poziomie w kolejnych meczach i walczyć o złoto?

– Tak do końca nie wiemy co zrobić, aby nasza gra tak nie falowała. Ważne jest to, że wtedy kiedy musimy dopiąć swego, to wygrywamy. Szansa na medal jest ogromna i chciałybyśmy zakończyć ten sezon tym fajnym akcentem – zakończyła Julia Twardowska.