Aktualne wicemistrzynie Polski sięgnęły wczoraj po Puchar Polski. Po meczu udało nam się porozmawiać z najlepszą zawodniczką tego turnieju – Julią Twardowską, która podsumowała boiskowe wydarzenia w wykonaniu swojej drużyny.

Artur Stachniak: Gratuluję zdobycia Pucharu Polski. Co w ubiegłym roku się nie udało, dziś stało się faktem. Jak oceniasz ten turniej w Waszym wykonaniu?

Julia Twardowska: Dziękuję bardzo. Wczorajszy mecz z Radomką nie do końca układał się po naszej myśli i bardzo ciężko zdobywało nam się punkty. W dzisiejszym meczu wychodziło nam praktycznie wszystko. Jesteśmy bardzo zadowolone że udało nam się wygrać obydwa mecze i zdobyć Puchar Polski!

W dzisiejszym meczu praktycznie od początku do końca pokazałyście, że jesteście dziś lepsze. Jak myślisz, co było kluczem do tego triumfu?

W dzisiejszym meczu pokazałyśmy na co nas stać. Byłyśmy dzisiaj zdecydowanie lepsze. Popelniałyśmy mniej błędów i byłyśmy bardzo zmotywowane.

Dzisiejsze starcie okazało się rewanżem za porażkę z pierwszej części fazy zasadniczej…

W meczu ligowym nie udało nam się wygrać i przegrałyśmy dosyć gładko 3:0. Dlatego tym bardziej cieszymy się że zwycięstwa.

Kolejne trofeum w tym sezonie trafiło w Wasze ręce. Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu ligowego zdobyłyście Superpuchar Polski. Teraz czeka Was walka o medale LSK. Jak oceniasz Wasze szanse na kolejny sukces?

To prawda, mamy już Super Puchar i Puchar Polski. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jesteśmy pozytywnie naładowane i gotowe na kolejne zwycięstwa. Musimy wykonać jeszcze ogrom pracy, który mam nadzieję że przełoży się na naszą dobrą grę w dalszych rozgrywkach ligowych.

Zarówno wczoraj jak i dziś pokazałaś się z bardzo dobrej strony. Dzięki temu zostałaś najlepszą zawodniczką turnieju. Jaka była Twoja pierwsza reakcja po ogłoszeniu tej decyzji?

Mimo, że już trochę czasu upłynęło od ogłoszenia tej decyzji, nadal nie dociera to do mnie. Może dlatego, że zawsze uważałam że nagrody indywidualne to tylko dodatek. Uważam, że cały zespół zasłużył na wyróżnienie. Pokazałyśmy, że stanowimy naprawdę silny i zgrany zespół.