W trzeciej kolejce Ligi Mistrzów Asseco Resovia Rzeszów podejmowała na swoim terenie ekipę Cucine Lube Civitanova. Spotkanie niestety należało do jednostronnych z korzyścią dla gości z Włoch. Podopieczni trenera Blenginiego w trzech szybkich setach pokonali gospodarzy. O meczu opowiada libero włoskiej drużyny – Jenia Grebennikov.

Monika Szymandera: Na początek gratuluję, ponieważ był to bardzo dobry mecz w Waszym wykonaniu. Trzeba jednak przyznać, że początek nie zapowiadał tak szybkiego spotkania.

Jenia Grebennikov: Dziękuję. Fakt, to nie był łatwy mecz, nasza sytuacja też była dość trudna, ponieważ przegraliśmy jeden mecz w Berlinie w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów, więc dla nas było bardzo ważne to, aby dziś zdobyć trzy punkty. Wróciliśmy na pierwsze miejsce w grupie, więc to nas bardzo cieszy. Dzisiaj serwowaliśmy bardzo dobrze, świetnie graliśmy również blokiem, to był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Myślę, że zaprezentowaliśmy się perfekcyjnie.

Monika Szymandera: Można powiedzieć, że kluczem do zwycięstwa był również Wasz bardzo mocny atak i świetna obrona – na boisku jesteś prawdziwym walczakiem.

Jenia Grebennikov: Tak, dokładnie. Tak jak Tobie powiedziałem – dla nas bardzo ważne było to, aby awansować na pierwsze miejsce w grupie. W Polsce zawsze gra się bardzo ciężko, ponieważ hala za każdym razem jest wypełniona po brzegi. Jesteśmy bardzo szczęśliwi i mam nadzieję, że kolejny mecz będzie tak samo świetny w naszym wykonaniu.

Monika Szymandera: Asseco Resovia nie jest łatwym przeciwnikiem, w szczególności na własnym terenie. Jak wyglądały Wasze przygotowania do tego meczu?

Jenia Grebennikov: Nasze założenia były takie, aby być bardzo skoncentrowanym. W następnym tygodniu rozgrywamy Puchar Włoch, więc musimy być bardzo dobrze przygotowani. Jest już miesiąc po nowym roku, więc mamy świadomość, że luty będzie tak samo trudny jeśli chodzi o rozgrywki Ligi Mistrzów. Właśnie dlatego bardzo mocno skupiamy się na treningach i wykonujemy naszą pracę najlepiej jak umiemy.

Monika Szymandera: Jak podobała Ci się atmosfera na trybunach podczas tego meczu?

Jenia Grebennikov: W Polsce na każdym meczu jest świetna atmosfera. W Rzeszowie hala jest zawsze pełna kibiców, dlatego granie tutaj, gdy na trybunach jest bardzo dużo ludzi, to sama przyjemność.

Monika Szymandera: A czy kiedykolwiek otrzymałeś ofertę z polskiego klubu?

Jenia Grebennikov: Nie, nigdy. (śmiech)

Monika Szymandera: A czy chciałbyś w niedalekim czasie pojawić się w PlusLidze jako zawodnik?

Jenia Grebennikov: Pewnie, że tak, jednak na chwilę obecną mam jeszcze roczny kontrakt we Włoszech. Może później się uda, zobaczymy.

 

W Rzeszowie rozmawiała Monika Szymandera