Jastrzębski Węgiel podpisał kontrakt z 24-letnim przyjmującym Dominikiem Depowskim. Umowa będzie obowiązywać na najbliższy sezon z opcją przedłużenia o kolejny sezon.

Dominik Depowski to kolejny po Michale Szalasze wychowanek Asseco Resovii Rzeszów w szeregach Jastrzębskiego Węgla. Z drużynami rzeszowskiego AKS-u i Asseco Resovii sięgał on po medale imprez młodzieżowych. Ma na swoim koncie brązowy medal mistrzostw Polski kadetów, srebro i złoto mistrzostw Polski juniorów oraz srebro Młodej Ligi.

W sezonie 2014/15 Dominik zadebiutował w PlusLidze w barwach AZS Politechniki Warszawskiej. Następnie występował w pierwszoligowym AGH Kraków, a później wrócił do Rzeszowa. W sezonie 2016/17 jako zawodnik Asseco Resovii został wypożyczony do Espadonu Szczecin, skąd po zakończeniu rozgrywek raz jeszcze powrócił do macierzystego klubu. Miniony sezon spędził w GKS-ie Katowice. Łącznie w PlusLidze rozegrał (w różnym wymiarze czasu) 92 mecze. Indywidualnie najwięcej punktów zdobył w starciu przeciwko Espadonowi Szczecin (17 „oczek”) w lutym 2017 roku .

– Trafiam do drużyny brązowych medalistów z minionego sezonu, zespołu z wielkim ambicjami i Klubu z bogatą historią. Chcę walczyć o najwyższe cele. Rozmawiałem z trenerem Santillim, który przedstawił mi swój punkt widzenia na moją rolę w drużynie. Długo się nie zastanawiałem nad tym, by podpisać kontrakt z Jastrzębskim Węglem. Mam nadzieję, że będzie to sezon obfity w sukcesy, zwycięstwa i razem osiągniemy założone cele – mówi Dominik Depowski.

– Poszukując polskich przyjmujących, wzięliśmy pod uwagę kandydaturę Dominika Depowskiego. Nie jest to już najmłodszy zawodnik, ale wciąż z dużą rezerwą na podniesienie swoich umiejętności. Wierzę, że będzie to interesujący siatkarz do współpracy. Nie mogę się doczekać, kiedy wspólnie rozpoczniemy pracę nad jego dalszym rozwojem. Z rozmowy z nim wiem, że był niezwykle zmotywowany, by przyjść do nas. I jestem pewien, że będzie to dla niego właściwy wybór – uważa Roberto Santilli, szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla.

 

 

źródło: inf. prasowa / fot. Magdalena Gajek