W niedzielę reprezentacja Polski pokonała w czterech setach Kanadę. Tym samym bilans biało-czerwonych po I weekendzie FIVB Volleyball Nations League to trzy zwycięstwa za trzy punkty, a w tym tylko jeden stracony set.

Jakub Kochanowski, środkowy reprezentacji Polski:

Wydaje mi się, że nie był to najtrudniejszy rywal, ale zdecydowanie najciężej nam się z nim grało. Powodem tego może być to, że graliśmy trzeci dzień z rzędu, czujemy się trochę zmęczeni. Kanada zagrała naprawdę dobre spotkanie, więc trzy punkty bardzo cieszą. Mecze towarzyskie sprawiły, że podobnie jak my ich, oni mieli nas też porządnie rozpisanych. Myślę, że obydwóm zespołom grało się bardzo trudno, wiec tym bardziej cieszy zwycięstwo. Jak do tej pory zdobyliśmy u siebie dziewięć punktów, więc nie da się wymarzyć lepszego początku. Moją grę mógłbym jeszcze poprawić, ale chyba nie mam co narzekać. W męskiej siatkówce bardzo często zagrywka decyduje o tym, kto wygrywa mecz. W ogólnym rozrachunku zagrywaliśmy lepiej niż Kanadyjczycy i to był na pewno główny czynnik naszej wygranej. Co do siatkówki juniorskiej i seniorskiej to różnica jest bardzo duża.Tak jak powtarzałem już wiele razy, w seniorskiej siatkówce zdobywa się o wiele trudniej punkty niż w juniorskiej. W łatwiejszym przejściu z jednego poziomu na drugi na pewno pomaga to, jeśli ktoś dostaje szansę gry w PlusLidze. Nasza liga stoi na wysokim poziomie, gra się bardzo dużo ciężkich spotkań, a to pomaga w zdobywaniu doświadczenia.

Piotr Nowakowski, środkowy reprezentacji Polski: 

Bardzo cieszymy się z tej wygranej. Kończymy weekend z trzema zwycięstwami za trzy punkty, to jest budujące. Aczkolwiek wydaje mi się, że dzisiaj zagraliśmy słabiej niż wczoraj. Reprezentacja Kanady też jakoś specjalnie nie wyglądała, ale to są dopiero początki i ciężko o jakąś super formę. Cieszy na pewno wygrana, a styl może będzie cieszył nas już niedługo. Myślałem, że dzisiaj będę miał trochę odpoczynku, ale tak się potoczyły losy spotkania, że musiałem wejść na boisko.

Stephane Antiga, trener reprezentacji Kanady:

To nie jest tak, że wiedzieliśmy o sobie wszystko przed tym meczem, bo graliśmy wcześniej sparingi. Przed spotkaniem wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Mieliśmy dzisiaj swoje szanse w drugim secie, w trzecim zagraliśmy dobrze, ale Polska dzisiaj zagrała bardzo dobrze. Przeciwnicy nie zagrali inaczej niż w poprzednich meczach, ale my byliśmy dzisiaj słabsi. Są momenty, kiedy gramy naprawdę dobrze, ale potem nasza gra się załamuje. Mam nadzieję jednak, że będziemy grać coraz lepiej.

inf.własna

Fot. FIVB