W radomskiej hali MOSiR-u doszło dziś do sensacyjnego roztrzygnięcia. Aktualne Mistrzynie Polski po pięciosetowej walce z pierwszoligową drużyną E.Leclerc Radomką Radom pożegnały się z walką o obronę Pucharu Polski. Trener Chemika Police podsumował dla Was ten mecz. Zapraszamy!

Artur Stachniak: Jak Pan ocenia dzisiejsze spotkanie? Co zadecydowało, że żegnacie się z Pucharem Polski już na tym etapie?

Jakub Głuszak: Dziś zespół z Radomia bardzo dobrze zagrywał. My w żaden sposób nie mogliśmy sobie poradzić z przyjęciem tej zagrywki. Nie wiem czemu się tak stało. Dużo trenowaliśmy, byliśmy dobrze przygotowani jeśli chodzi o kierunki zagrywki. Dlatego też myślę, że mogliśmy zagrać lepiej w tym elemencie. Druga sprawa jest taka, że słabo dziś zagraliśmy w bloku. Zespół z Radomia ryzykował mocnym atakiem, obijając niemiłosiernie nasz blok. To są efekty tego, że odpadliśmy z Pucharu. Gratulacje dla zespołu z Radomia. Zagrał dziś bardzo walecznie. Był bardzo zaangażowany w ten mecz, także gratulacje i powodzenia dalej.

Przed Wami pozostaje jeszcze walka o obronę Mistrzostwa Polski no i walka o wyjście z grupy Ligi Mistrzyń…

Sprawa mistrzostwa pozostaje nadal otwarta, wyjście z grupy również. Mamy przed sobą jeszcze dwa mecze. Teraz już skupiamy się na tych dwóch celach. Na pewno chcieliśmy ten Puchar Polski zdobyć. Nie uda nam się to w tym roku, będziemy na pewno walczyć w przyszłym sezonie.

Faktycznie wydaje się, że odpadnięcie Mistrza Polski już na poziomie ćwierćfinału jest jednak dla Was sporą porażką…

Na pewno nie zakładaliśmy tego, że dziś odpadniemy. Spodziewaliśmy się tego, że to będzie trudny mecz i taki był. Cóż szkoda. Na pewno dzisiaj coś zawiodło. Tak do końca nie wiem co, muszę to przeanalizować na chłodno… Naszym celem było wygranie Pucharu, w tym roku się to nie uda – trudno…

W dzisiejszym meczu mieliście swoje szanse. Praktycznie w każdym secie prowadziliście. Nie udało Wam się jednak dowieźć przewagi do końca seta…

Było to pokłosie tego, że traciliśmy punkty w przyjęciu. Zaczęliśmy też popełniać dużo błędów własnych. To nakręcało grę Radomki. Myślę, że to pozwoliło im wygrać ten mecz z nami.

Dziękuję bardzo za rozmowę.