Dzięki wygranej w ostatnim meczu fazy zasadniczej KS Pałac Bydgoszcz walczy o utrzymanie w Lidze Siatkówki Kobiet, a ich rywalem jest Legionovia Legionowo. W pierwszym meczu górą były bydgoszczanki. Czy w środę zakończą rywalizację i zajmą bezpieczne, jedenaste miejsce?

Młody zespół znad Brdy nie miał lekkiego sezonu. Kontuzje i brak doświadczenia młodych zawodniczek sprawiły, że podopieczne Piotra Makowskiego znajdowały się w dole tabeli i do ostatniej kolejki ważyły się ich losy. W tej wygrały z KSZO Ostrowcem Świętokrzyskim i uniknęły spadku do I ligi. Muszą jednak dalej walczyć o utrzymanie w LSK. Na ich drodze stoi zespół z Legionowa, który podobnie jak rywalki borykał się z wieloma problemami.

W walce o jedenaste miejsce teoretycznie faworytkami były bydgoszczanki, które w fazie zasadniczej dwukrotnie pokonały podopieczne Piotra Olenderka. W ostatnią sobotę gospodynie robiły co mogły, aby urwać rywalkom choć jednego seta, jednak było to niezwykle trudne.

– Wygrałyśmy, ale każde spotkanie z Legionowem jest dla nas ciężkie i zawsze podchodzimy do nich na poważnie. Czy  byłyśmy faworytkami?  Powiedziałabym, że szanse były równe. Jednak cieszyć się będziemy, kiedy wygramy kolejny mecz z Legionovią. Na razie to, co wydarzyło się do tej pory odstawiamy na bok i myślimy tylko o środowym meczu – mówiła po pierwszym spotkaniu barażowym Jagoda Maternia, przyjmująca bydgoskiej drużyny.

Zawodniczki Piotra Makowskiego do tego spotkania przystąpiły mocno podbudowane wcześniejszą wygraną z zespołem z Ostrowca Świętokrzyskiego. Wprawdzie w sobotę przeciwko Legionovii ich gra mocno falowała, jednak zachowały więcej chłodnej głowy i to one wygrały nerwowe końcówki wszystkich trzech setów. Ta wygrana to dobre przetarcie przed kolejnym meczem.

– Dobrze, że wygrałyśmy mecz z Ostrowcem Świętokrzyskim. Teraz walczymy o to, aby się utrzymać w ekstraklasie i grać coraz lepiej. Niestety w sezonie nie powodziło się nam najlepiej. Na pewno kontuzje nam nie pomogły i  niektóre mecze pouciekały. Szkoda, że forma nie przyszła wcześniej, pewnie byśmy uniknęły grania w barażach. Na szczęście odbudowałyśmy się i teraz patrzymy przed siebie – mówiła młoda przyjmująca KS Pałacu.

Do drugiego meczu barażowego bydgoszczanki przystąpią na pewno w lepszych humorach niż zawodniczki Legionovii Legionowo. Zwycięstwo w środę da im bezpieczne, jedenaste miejsce. Na co możemy liczyć w kolejnym meczu barażowym?  – Przede wszystkim liczymy na dobrą swoją grę, a co będzie, zobaczymy. Nie jestem w stanie powiedzieć – zakończyła Jagoda Maternia.