IO Paris 2024: Brazylijki zbyt mocne dla Biało-Czerwonych

Biało-Czerwone nie dały rady pokonać Brazylijek w swoim ostatnim meczu grupowym. Najwięcej emocji przyniosły druga partia, której jednak także nie zdołaliśmy zapisać na swoim koncie. O awans do półfinału zagramy więc z Amerykankami.

Brazylia – Polska 3:0 (25:21, 38:36, 25:14)

Początek meczu z Brazylijkami lepiej ułożył się dla Polek, 2:4. Wywieraliśmy presję zarówno w  zagrywce, jak i ataku. Wykorzystywaliśmy też swoje szanse w kontrach. Pozwoliło nam to wyjść na trzypunktową przewagę, 4:7. Chwila niedokładności po naszej stronie wystarczyła jednak, by Brazylijki odrobiły straty i wyjść na prowadzenie. Przy stanie 13:16, Stefano Lavarini postanowił przekazać cenne uwagi naszej drużynie. Mieliśmy jednak trudności w skończeniu swoich akcji, a to wykorzystywały nasze rywalki, powiększając przewagę, 20:14. Udało nam się zredukować straty, jednak nasze rywalki błyskawicznie wróciły do zdecydowanej przewagi, którą dowiozły do końca.

Nakręcone korzystnym dla nich wynikiem Brazylijki, już od początkowych akcji zaczęły nasz męczyć w przyjęciu oraz obijając nasz blok, który nie pozwalał nam wyprowadzić akcji, 8:4. Pojedynczymi akcjami, staraliśmy się jednak pozostać w tym secie. Gra do końca się nam opłaciła. Pozwoliła nam doprowadzić do zdecydowanie korzystniejszego wyniku, 12:11. Brazylijki bardzo szybko opanowały jednak sytuację, 18:13. Zbyt dużo akcji po naszej stronie nie dawał nam punktu. W końcówce powtórzyła się sytuacja z pierwszej partii. Mimo doprowadzenia do stanu 20:18, nie daliśmy rady powstrzymać rywalek, które ponownie nas punktowo zdystansowały. To, co zdarzyło się w kolejnych akcjach, przyniosło nieprawdopodobną dawkę emocji. Biało-Czerwone wyrównały ze stanu 24:19 i byliśmy świadkami kapitalnej walki. Ponownie zwycięsko wyszły z niej reprezentantki Brazylii 38:36. Dała nam ona nadzieję na korzystniejszy wynik.

Niestety, nasze rywalki nie zamierzały pozwolić na przedłużenie tego meczu. Grały odważnie i agresywnie. Nam tej agresji brakowało. Pojawiały się też błędy, które pozwalały naszym rywalkom budować przewagę. Problemy z przyjęciem, a w konsekwencji rozegraniem i atakiem, skutecznie utrudniały nam zdobycze punktowe. Przewaga okazała się zbyt wielka, by mieć nadzieję na lepszy wynik i to siatkarki po drugiej stronie siatki odniosły zwycięstwo także w tej partii. W ćwierćfinale zagramy więc z Amerykankami.