W drugim dniu Memoriału Huberta Jerzego Wagnera po pięciosetowym pojedynku pokonali reprezentację Francji i odnotowali drugie zwycięstwo w tym turnieju.  – Nie pozostaje nam nic więcej, jak tylko cieszyć się z tego, że potrafimy wygrywać z tak trudnym rywalem. Tym bardziej, że długo trenowaliśmy, a samych sparingów nie było zbyt wiele. Teraz powoli docieramy się i analizujemy grę przeciwnikówJutro zmierzą się z niepokonaną w tych rozgrywkach Rosją.

Premierowa odsłona pojedynku reprezentacji Polski i Francji była najbardziej zacięta. W końcówce lepsi okazali się biało-czerwoni i zapisali na swoim koncie zwycięstwo w pierwszym secie, ale zmotywowani Francuzi wyszli na prowadzenie w meczu 2:1. Podopieczni Vitala Heynena doprowadzili jednak do tie-breaka, w którym triumfowali. – Francuzi w tym meczu wyszli w mocnym składzie. Nam nie pozostaje nic więcej, jak tylko cieszyć się z tego, że potrafimy wygrywać z tak trudnym rywalem. Tym bardziej, że długo trenowaliśmy, a samych sparingów nie było zbyt wiele. Teraz powoli docieramy się i analizujemy grę przeciwników – komentował  Grzegorz Łomacz.

Vital Heynen wiele razy rotował składem w tym pojedynku. – Ciężko powiedzieć czy trener może nas jeszcze czymkolwiek zaskoczyć i myślę, że w jego mniemaniu nie ma takiego słowa – mówił rozgrywający i dodał: – Myślę, że my byliśmy skoncentrowani na naszej grze, a trenerowi chodzi o to, żebyśmy grali jak najlepiej i wygrywali akcje bez względu na to jaki rezultat widnieje na tablicy wyników i my właśnie to realizujemy – zakończył zawodnik.

inf. własna