Dziś przyjrzymy się reprezentacji Brazylii, która w Lidze Światowej walczyć będzie w grupie A. Canarinhos od wielu lat uważani są za największą potęgę siatkarskich parkietów, jednak już jakiś czas temu stracili patent na wygrywanie każdej imprezy. Mimo iż nadal są mocną drużyną, to jednak rywale coraz częściej czują, że wcale nie są przegrani w rywalizacji z tą ekipą.
Drużyna prowadzona niezmiennie od 2001 roku przez trenera Rezende, jest, obok Włochów, najbardziej utytułowaną ekipą w Lidze Światowej. Canarinhos po raz 25 biorą udział w „światówce” i do tej pory stanęli na pierwszym stopniu podium aż 9 razy, 5 razy na ich szyjach zawisło srebro i cztery razy brąz. Przez wiele lat drużyna z Ameryki Południowej uznawana była za niedościgniony dla rywali wzór, za potęgę, z którą nikt nie śmiał nawet rywalizować. Obecnie sytuacja na światowych parkietach wygląda już trochę inaczej i można stwierdzić, że siła Brazylii nieco osłabła. Podczas poszczególnych turniejów nadal stawiana jest w roli faworyta, lecz nie jedynego i oczywistego. Pierwsze symptomy gorszej dyspozycji Brazylijczyków zaczęły pojawiać się ok. 2011 roku. Od tego czasu Canarinhos ani razu nie stanęli na pierwszym stopniu podium Ligi Światowej, jednak trzy razy udało im się wywalczyć srebro. Wydaje się, że punktem kulminacyjnym dla Brazylijczyków były Igrzyska Olimpijskie w 2012 roku, rozgrywane w Londynie. Wtedy to po dramatycznej walce Canarinhos przegrali spotkanie finałowe z Rosjanami, a w głowach kibiców zaświeciły się alarmowe lampki. Siatkarski świat zobaczył, że nawet wielką Brazylię można pokonać i nawet taka ekipa ma swoje słabe punkty. Również reprezentacja Polski zaczęła dość regularnie wygrywać z tą światową potęgą i jeszcze bardziej obnażyła słabości Brazylijczyków. Nie oznacza to jednak, że zawodnicy trenera Rezende nie stanowią już żadnego zagrożenia. Mimo problemów, które pojawiają się w drużynie, Canrinhos nadal są groźną drużyną i z pewnością będą robić wszystko, aby zachować miano zawsze niewygodnego przeciwnika.
W nadchodzący sezon Brazylijczycy wchodzą z pewnymi problemami. Towarzyszyć im będzie afera, która wyszła na światło dzienne pod koniec 2014 roku. Tamtejszy Związek Piłki Siatkowej podejrzewa się o działania korupcyjne, dlatego również zawodnicy postawieni są przed nie lada wyzwaniem. Siatkarze z Ameryki Południowej będą musieli odciąć się od sytuacji, która w pewien sposób dotyczy również ich i skupić się na rywalizacji w tym wymagającym sezonie.
Tegoroczną Ligę Światową zawodnicy trenera Rezende mogą potraktować trochę bardziej ulgowo, ponieważ jako gospodarz turnieju finałowego mają już zapewniony awans. Przed zawodnikami z Ameryki Południowej jest jeszcze rywalizacja w Igrzyskach Panamerykańskich, więc Liga Światowa będzie dobrą okazją do przygotowania się. Brazylijczycy mają również zapewniony udział w Igrzyskach Olimpijskich w 2016 roku, więc nie muszą grać w tegorocznym, jak zawsze wyczerpującym, Pucharze Świata.
Największym zaskoczeniem i niespodzianką w kadrze na Ligę Światową jest powołanie znakomitego libero, który do kadry Brazylii wraca po dwuletniej przerwie. Mowa oczywiście o Sergio, który swoim doświadczeniem na pewno pomoże młodszym zawodnikom.
Skład reprezentacji Brazylii na Ligę Światową 2015
Rozgrywający: Bruno Rezende, Murilo Radcke, Fernando Kreling, Raphael Vieira, William Arjona
Atakujący: Wallace Souza, Evandro Guerra, Renan Buiatti, Leandro Vissotto
Środkowi: Eder Carbonera, Isac Santos, Lucas Saatkamp, Mauricio Luiz de Souza, Raid Gracia Pires Riberio, Sidnei dos Santos Junior
Przyjmujący: Felipe Fonteles, Ricardo Lucarelli, Lukas Loh, Mauricio Borges, Murilo Enders, Samuel Fuchs
Libero: Sergio Dutra Santos, Felipe Lourenco, Mario Jr., Tiago Brendle,
Rywalizację w „światówce” Brazylijczycy rozpoczną już za tydzień, 29 maja, meczem z Serbią. Następnie na ich drodze stanie reprezentacja Australii, a później zmierzą się z Włochami. Początek emocji już niedługo.
Zostaw komentarz
You must be logged in to post a comment.