Serbowie we wczorajszym meczu ulegli Francuzom w pięciosetowym pojedynku. O przebiegu meczu opowiedzieli Marko Ivović i Tomislav Dokić.

Marko Ivovivc, przyjmujący reprezentacji Serbii:

Francuzi zawsze grają bardzo dobrze. Mecz z nami zaczęli mocnym akcentem. Grali bardzo mocno i szybko. My mimo tego, że przegrywaliśmy już 0:2, potrafiliśmy wrócić do gry, ale – niestety – nie udało nam się utrzymać tego poziomu w piątym secie. Myślę, że naszym głównym problemem było to, iż nie radziliśmy sobie z pozoru łatwymi sytuacjami. To powodowało różnicę, ale teraz już nic na to nie poradzimy. Zajęliśmy pierwsze miejsce w grupie, z tego się cieszymy. Na pewno nie kalkulowaliśmy przed meczem, wyszliśmy po prostu po zwycięstwo. Przykro mi, że Polska nie zagra w półfinale i że po raz kolejny przegraliśmy z silną Francją. Jeśli dobrze się orientuję, to Serbia nie wygrała z Trójkolorowymi od pięciu lat, dlatego tym bardziej żałuję tej przegranej, bo mieliśmy dzisiaj swoją szansę na wygraną. Być może jeszcze raz ona się nam przytrafi i wtedy będzie zupełnie inny rezultat.

Tomislav Dokic, atakujący reprezentacji Serbii:

Uważam, że zagraliśmy dobry mecz. Udało nam się dogonić Francuzów, którzy grali na bardzo wysokim poziomie przez dwa pierwsze sety. Mieli przewagę w polu serwisowym, sprawiali nam tym samym bardzo duże problemy w przyjęciu. W trzeciej i czwartek odsłonie zaczęliśmy grać całkiem dobrze, ale w tie-breaku chyba zabrakło nam odrobinę koncentracji. Pomimo porażki, uważam, że zagraliśmy dobre spotkanie. Teraz przed nami półfinał, musimy zaprezentować się z jeszcze lepszej strony niż w poprzednich dwóch meczach. Dziękujemy polskim kibicom za doping. Chciałem, podobnie jak wszyscy, aby ten mecz zakończył się naszym zwycięstwem i dzięki temu Polska mogła awansować do półfinału, ale tak się jednak nie stało.

opracowała Emilia Kotarska/pzps.pl