Reprezentacja Polski w kiepskim stylu pożegnała się z marzeniami o medalu LOTTO EUROVOLLEY POLANS 2017, przegrywając w barażach bez straty seta z drużyną Słowenii. Łukasz Kaczmarek w kilku zdaniach skomentował występ biało-czerwonych.

Dostałeś kolejną szansę na grę, jednak tym razem drużyna nie sprostała rywalom i odpadła w barażach, tracąc tym samym szansę na medal LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017…

Łukasz Kaczmarek: Nie ma co wymieniać indywidualności, jesteśmy jedną drużyną. Nie udało się odwrócić losów spotkania ze Słowenią, ponieśliśmy dotkliwą porażkę.

Zagrywka w tym najważniejszym meczu w zasadzie nie istniała, za to było bardzo dużo błędów…

Nie wiem, co mam powiedzieć. Na pewno chcieliśmy jak najlepiej zagrywać, chcieliśmy wygrać. Zdarzają się niestety i takie mecze, że nie wychodzi. Teraz jedynie możemy przeprosić całą Polskę, że tak było i w takim stylu przegrywamy te mistrzostwa.

Mistrzostwa Europy kończymy w kiepskim stylu i z wielkim niedosytem. Jakie wnioski będą wyciągnięte?

O to należy pytać trenerów. Dla mnie to był debiut na mistrzostwach Europy, zupełnie coś nowego, dlatego ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć.  Na pewno nie możemy sobie zarzucić, że ciężko nie pracowaliśmy. Całe lato spędziliśmy w Spale. Tam pracowaliśmy, wylewaliśmy litry potu, by odnieść sukces na mistrzostwach. Nie udało się. Tyle mogę powiedzieć w tym momencie.

Jaka była atmosfera w drużynie w okresie przygotowań ale i podczas tego turnieju?

Nie ma co zganiać na atmosferę. Wydaje mi się, że było widać naszą walkę i to, że zostawiliśmy na boisku serducho. Niestety nie wyszło. Być może za bardzo chcieliśmy i zabrakło jednak trochę takiego luzu w grze? Nie wiem, nie mnie oceniać. Jestem ostatni w kolejności do oceny, co nie wyszło…

z TAURON ARENY Kraków Emilia Kotarska