Przed wylotem do Włoch trener Emanuele Sbano skierował kilka słów m.in. do kibiców BKS Aluprof.

Emanuele Sbano: „Przede wszystkim chciałem podziękować Prezesowi Bortliczkowi i Prezesowi Świstakowi za możliwość pracy w klubie z takimi wieloletnimi tradycjami, jakie ma BKS. Chciałbym podziękować także mojej drużynie. Są to wspaniałe dziewczyny, które od pierwszego momentu były całkowicie dyspozycyjne i respektowały wszystkie moje sugestie związane z naszą pracą. Największą nagrodą i satysfakcją było dla mnie to, w jaki sposób zawodniczki zareagowały, gdy Prezes Bortliczek zakomunikował im, że nie będę już ich trenerem. Dla mnie to ważniejsze niż wygranie wielu meczów, ponieważ oznacza, że zostawiłem zawodniczkom coś nie tylko związanego z siatkówką i techniką, ale także coś ludzkiego. Dziękuję także, że jakoś sobie ze mną radziły, także w tych momentach mojego włoskiego, najgorszego zdenerwowania. Chciałbym także podziękować mojemu sztabowi szkoleniowemu. To właściwie byli moi jedyni przyjaciele, z którymi spędzałem czas wolny. Nie zapomnę nigdy naszych spotkań związanych z pracą w naszym ulubionym miejscu przy pralinie.

Chciałbym także podziękować kibicom, ponieważ zarówno w momentach dobrych jak i złych byli zawsze blisko drużyny. Także podczas ostatniego meczu z Dąbrową Górniczą. Także w tych momentach, gdy bardzo źle graliśmy cały czas mocno nas dopingowali. Jeszcze raz oficjalnie chciałbym wszystkich przeprosić za jakość naszej gry, szczególnie w tym ostatnim meczu.

Dla mnie to bardzo przykry moment. Wszyscy wiemy, że sezon trwa osiem miesięcy a nie cztery. Jestem pewien, że pracując dalej, drużyna zaczęłaby osiągać satysfakcjonujące wyniki. Chcę także powiedzieć, że w dniu mojego zwolnienia, popołudniu byłem wspólnie z drużyną w Domu Dziecka. Był to dla mnie smutny dzień, ale dzięki tym odwiedzinom zrozumiałem, że mimo wszystko jestem osobą bardzo szczęśliwą.

To zwolnienie nie zmieni nic w podejściu do mojej pracy i zaangażowania w moją pasję, jaką jest siatkówka.”

źródło: siatkowka.bks.bielsko.pl/