W drugim pojedynku Ligi Światowej pomiędzy Włochami a Serbią lepsi okazali się podopieczni trenera Berutto. Gospodarze pokonali Serbów dopiero w tie-breaku, zapisując na swoim koncie dwa punkty. 

fot. fivb.org

 Dragan Stanković (kapitan reprezentacji Serbii)

Pierwszy set był bardzo rozczarowujący, przypomniał mi nasz drugi mecz przeciwko Brazylii. W dwóch kolejnych setach udało nam się zagrać bardzo dobrze i mieliśmy szansę, aby zakończyć to spotkanie w czterech partiach. W kluczowych momentach straciliśmy jednak koncentrację.

Nikola Grbić (trener reprezentacji Serbii)

Oczywiście, nie jestem zadowolony z porażki, ale naprawdę nie mogę narzekać na grę mojego zespołu. Mieliśmy problemy fizyczne, ale staraliśmy się je przezwyciężyć. Gdybyśmy w czwartym secie  wywierali na Włochach presję zagrywką, moglibyśmy wracać do domu ze zwycięstwem.

Dragan Travica (kapitan reprezentacji Włoch)

To było dla mnie ważne, aby wygrać pierwszy mecz na swoim terenie jako kapitan. Wygranie tie-breaka było najważniejszą rzeczą tego wieczoru. Jesteśmy młodą drużyną, która musi się jeszcze dużo od siebie uczyć, a dzisiejszy wieczór był dużym krokiem naprzód.

Mauro Berruto (trener reprezentacji Włoch)

Blok i zagrywka były dzisiaj kluczowymi elementami. Najpierw dobrze radziliśmy sobie w tych elementach, później źle, a później znowu dobrze. Jednym z kluczy do naszego rozwoju jest przede wszystkim zagrywka – 50 błędów w dwóch meczach to zbyt dużo. Ale nie jest najważniejsze to, ile błędów robimy, ale to, że w ogóle je robimy. W tie-breaku zagraliśmy naprawdę dobrze.