Rzeszowianki, jak przystało na faworytki do medalu mistrzostw Polski, od początku sezonu 2018/2019 świetnie sobie radzą i zachwycają grą. Zajmują drugie miejsce w tabeli i mają wielkie szanse na utrzymanie tej pozycji do końca fazy zasadniczej.  – Warunek jest jeden – nie zaliczymy po drodze żadnej wpadki z zespołami z drugiej części tabeli – mówi Dorota Medyńska, libero Developresu SkyRes Rzeszów.

Zawodniczki Lorenzo Micelliego kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. W tym sezonie przegrały tyko trzy spotkania – raz  z Chemikiem Police w trzech setach i dwukrotnie, po zaciętych pięciosetowych meczach, z Grot Budowlani Łódź. W ostatnią sobotę w osiemnastej kolejce LSK, po raz kolejny sięgnęły po zwycięstwo. Tym razem bardzo szybko, bo w trzech setach, pokonały DPD Legionovia Legionowo. – Na pewno mecz był szybki, ale czy łatwy? Nie musiałyśmy zaprezentować stu procent naszych umiejętności, wystarczyło być od początku do końca skoncentrowanym. Może niepotrzebnie końcówka w ostatnim secie była nerwowa, ale najważniejsze jest to, że trzy punkty trafiły do nas – oceniła spotkanie Dorota Medyńska.

Kalendarz Ligi Siatkówki Kobiet nie rozpieszcza żadnych klubów, także zawodniczek z Rzeszowa. Mimo, że nie grają w europejskich pucharach, początek roku należał do bardzo pracowitych. – Miałyśmy bardzo ciężki styczeń. Grałyśmy mecze z zespołami z czuba tabeli, cały miesiąc byłyśmy w dużym napięciu. Teraz teoretycznie mamy trochę luźniej, ale i tak większość spotkań gramy na wyjeździe. Nie możemy ich odpuścić. Mamy jeszcze siłę do gry i mam nadzieję, że będziemy ją mieć do końca. Gramy zespołowo i jeśli jedna z nas ma zły dzień, to inna pociągnie mecz. To nasza największa siła – mówi młoda libero Developresu SkyRes Rzeszów.

Do końca fazy zasadniczej zostały tylko cztery kolejki, jednak podopieczne Lorenzo Micellego mają jeszcze do rozegrania zaległe spotkanie dwunastej kolejki z KSZO Ostrowiec. Dla drużyny ważne jest zwycięstwo i utrzymanie drugiej pozycji w tabeli, które gwarantuje walkę w półfinałach mistrzostw Polski. – Bardzo  chciałybyśmy utrzymać się na drugim miejscu, ale warunek jest jeden – nie zaliczymy po drodze żadnej wpadki z zespołami z drugiej części tabeli. To jest nasz cel główny na ten miesiąc.

W zeszłym roku, po bardzo dobrym sezonie, rzeszowianki poległy w walce o medale i zajęły czwarte miejsce. W tym roku wszyscy w Rzeszowie wierzą, że Developres SkyRes tak źle nie skończy. – Na pewno czwarte miejsce jest najgorsze dla każdego sportowca. Wierzę, że doświadczenie dziewczyn zdobyte w poprzednim sezonie oraz umiejętności nowych zawodniczek w zespole zaowocują i sprawią, że drugi raz Developres nie popełni błędu z poprzedniego sezonu.

Poza grą w lidze, zawodniczki z Rzeszowa zagrały również w ćwierćfinale Pucharu Polski. Ich rywalem był pierwszoligowy 7R Solna Wieliczka. Mecz, poza pierwszym setem, dostarczył kibicom wiele emocji, a rzeszowianki musiały mocno się namęczyć, aby zwyciężyć. Finał Pucharu Polski jest dopiero za miesiąc i rzeszowianki na razie nie myślą o walce o to trofeum. – Na razie koncentrujemy się na lidze. Jak będziemy zbliżać się do terminu Pucharu Polski, to zaczniemy o nim myśleć. Teraz najważniejsze punkty trzeba zdobyć w najbliższych meczach ligowych – zakończyła Dorota Medyńska.

Zaległe spotkanie dwunastej kolejki Ligi Siatkówki Kobiet pomiędzy KSZO Ostrowiec a Developres SkyRes Rzeszów odbędzie się w środę, 13 lutego o godzinie 18.00.