Francja w czterech setach pokonała ekipę Canarinhos w meczu inaugurującym turniej finałowy Ligi Światowej w Rio de Janeiro. Zachęcamy do przeczytania zapisu z konferencji prasowej po spotkaniu.

fot. fivb.org

Bernardo Rezende, trener Brazylii:

Mecz był bardzo ciężki, zespoły stworzyły świetne widowisko. Mieliśmy w trakcie jego trwania swoje szanse, których jednak nie potrafiliśmy wykorzystać, tak jak robili to Francuzi. Wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwe spotkanie. W trzecim secie zepsuliśmy wiele zagrywek. Musimy z tego meczu wyciągnąć wnioski i poprawić kilka rzeczy do następnego meczu przeciwko USA.

Murilo, przyjmujący Brazylii:

Francuzi grali bardzo dobrze. W pierwszym secie przejęliśmy inicjatywę i zdominowaliśmy rywali, ale oni się nie poddali, odnaleźli swój rytm w zagrywce, stawiając nas w trudnej sytuacji. To wszystko skomplikowało nam grę. Mieliśmy trudności z powracającymi piłkami i oni to wykorzystali. Ich zagrywka stała się mocniejsza, ale tak się dzieje w meczu. Jutro jest nasz finał. Jeśli nie wygramy, odpadniemy z rywalizacji o medale. Mam nadzieję, że zagramy jeszcze takie trzy finały do niedzieli. Jutro będzie ten pierwszy.

 
Laurent Tillie, trener Francji:

To był niezwykły wynik. Mieliśmy trudności w tym meczu, ponieważ Brazylijczycy wywarli na nas dużą presję blokiem i swoją obroną. Nie wiedzieliśmy, jak oni grają. Mój zespół odnalazł jednak spokój i skupił się na meczu. Z czasem zaczęliśmy lepiej serwować i bronić. To spowodowało, że grało nam się łatwiej i mieliśmy z tego dużą satysfakcję. Myślę, że zagraliśmy bardzo dobrze.

Benjamin Toniutti, rozgrywający Francji:

Nie jest łatwo zaczynać rywalizację tutaj w Rio, ale start wyszedł nam bardzo dobrze. Pierwszy set był niezwykle istotny, ponieważ nie graliśmy dobrze, ale na szczęście wróciliśmy z dalekiej podróży w końcówce tej partii, a potem zdaliśmy sobie sprawę, że możemy wygrać z Brazylią. Graliśmy coraz lepiej, byliśmy pewni siebie. To było kluczem do zwycięstwa.