Jak powiedział Tuomas Sammelvuo, nowy trener triumfatorów ubiegłorocznej Ligi Narodów, każdy sezon ma swoją własną historię. Stwierdził tak nie dlatego, że Rosja zwyciężyła w finale Ligi Narodów w 2018 roku i tym samym jest faworytem Final Six w Chicago, lecz ze względu na to, że w czwartek jego siatkarze ponownie podejmą reprezentację Francji, tak jak rok temu w meczu o złoto.

Kapinan Francuzów, Benjamin Toniutti, uspokaja swoich kolegów z drużyny przed meczem z Rosjanami, jednak by podopieczni Laurenta Tillie mogli myśleć o wyjściu z grupy A muszą wygrać dzisiejsze spotkanie.

-Jutro musimy zagrać trochę mądrzej. – powiedział Toniutti po tym, jak jego drużyna przegrała 1:3 z USA – Próbowaliśmy zdobyć jak najwięcej punktów atakiem, choć wiemy, że gra z tak wysokim blokiem jest dość ciężka. W jutrzejszym meczu z Rosją będzie bardzo podobnie, bo też bardzo dobrze sobie radzą w tym elemencie.

Czwartkowy mecz pomiędzy Francją a Rosją będzie dobrą okazją do rewanżu dla siatkarzy ze wschodu, którzy w pierwszym tygodniu fazy interkontynentalnej odnieśli porażkę 1:3.

Trener Francji, Laurent Tillie, podsumowując środowy mecz z USA powiedział: „Siatkarze ze Stanów Zjednoczonych byli lepiej przygotowani, bardziej agresywni i stwarzali nam wiele problemów od pierwszego gwizdka sędziego. Próbowaliśmy znaleźć na nich sposób, ale było to dość trudne. W następnym meczu z Rosją będziemy musieli powtórzyć to, co robiliśmy dzisiaj w ostatnich partiach i włożyć w to więcej energii. Obie drużyny popełniły dziś wiele błędów w zagrywce, ale mam nadzieję, że jutro będziemy w stanie to poprawić”.

Rosja zagra z Francją w drugim czwartkowym meczu o 20:00 czasu lokalnego w Chicago (piątek, 3:00 nad ranem czasu polskiego), natomiast Iran zmierzy się z Polską wcześniej – o 17:00 (00:00 w Polsce).

źródło:FIVB/fot:Magdalena Gajek