Bartosz Gawryszewski w zespole LOTOSU Trefla Gdańsk występuje od 2012 roku. W minionym sezonie wraz z żółto-czarnymi zdobył Puchar Polski i srebrny medal Mistrzostw Polski. Nic więc dziwnego, że środkowy przedłużył kontrakt ze swoim dotychczasowym klubem.

Po odejściu z drużyny Grzegorza Łomacza to właśnie Bartosz przywdział opaskę kapitana żółto-czarnych. Zawodnik z numerem 10 ma w swoim dorobku kilkanaście cennych medali, m.in. złoto Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży i złoto Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy,  srebro Mistrzostw Europy Kadetów (2003) mistrzostwo (2009), wicemistrzostwo (2015) oraz dwa brązowe medale Mistrzostw Polski (2005, 2010), wspomniany wcześniej Puchar Polski (2015) i srebro Klubowych Mistrzostw Świata (2011).

– Spędziłem w LOTOSIE Treflu trzy lata i stale obserwuję to, jak dynamicznie rozwija się ten klub. Dla mnie z kolei szansą na czynienie dalszych postępów jest współpraca z trenerem Andreą Anastasim. W minionym sezonie stałem się dzięki niemu lepszym siatkarzem, a razem z zespołem osiągnęliśmy wspaniałe rezultaty. To jednak nie wszystko. W drużynie udało nam się stworzyć świetną atmosferę i wśród kolegów w szatni czujemy się jak w rodzinie. To wszystko sprawia, że nie wyobrażam sobie, bym w kolejnym sezonie mógł występować gdziekolwiek indziej i bardzo się cieszę, że zostaję w Gdańsku na kolejne dwa lata – powiedział środkowy żółto-czarnych.

Gawryszewski do LOTOSU Trefla przyszedł przed sezonem 2012/2013 i w ciągu trzech lat gry w Gdańsku zawsze był pewnym punktem drużyny. W trakcie ostatnich rozgrywek był kapitanem żółto-czarnych. W całym sezonie zdobył łącznie 273 punkty, z czego aż 82 blokiem, co ulokowało go na trzecim miejscu wśród najlepiej blokujących graczy PlusLigi.

– Jestem w pełni zadowolony z postawy Bartka w minionym sezonie. W ciągu ostatnich miesięcy zrobił spory postęp i wiem, jak należy prowadzić go w następnych rozgrywkach, by jeszcze się rozwinął i zaliczył kolejny świetny sezon. To znakomity siatkarz, wspaniały człowiek i idealny kapitan drużyny. Powierzenie mu tej funkcji było doskonałą decyzją, bo jest graczem oddanym zespołowi i dobrze reprezentującym naszą grupę – ocenił Andrea Anastasi, trener LOTOSU Trefla.