Reprezentacja Polski odniosła pierwsze zwycięstwo w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera, pokonując w trzech setach Kanadę. Mimo wygranej, zawodnicy nie popadają w hurraoptymizm. – Mamy jeszcze dużo pracy – powiedział po zakończeniu spotkania Aleksander Śliwka.

– Początek pierwszego seta z pewnością nie należał do nas. Było trochę nerwowości, wpadło nam kilka prostych piłek, w serwisie też nie mogliśmy odnaleźć swojego rytmu. Dobrze, że wygraliśmy tego seta, potem już graliśmy swoją siatkówkę. Ten mecz nieźle nam wyszedł w bloku i defensywie, a te elementy często kulały. Na pewno jest jeszcze dużo pracy przed nami. Po zwycięstwie nad Kanadą na pewno nie popadamy w hurraoptymizm. Musimy zachować koncentrację, bo przed nami dwa mecze z drużynami znacznie mocniejszymi. Przygotowujemy się na ciężkie starcia – mówił po spotkaniu z Kanadą Aleksander Śliwka, przyjmujący reprezentacji Polski.

W meczu z Kanadą Vital Heynen nie dokonywał zbyt wielu zmian. Czyżby trener już wybrał pierwszą szóstkę, na której oprze grę reprezentacji Polski? – Gdyby tego wymagała sytuacja, to trener dokonałby zmian. Były zmiany zadaniowe – za mnie wchodził Artur Szalpuk, Dawid Konarski na podwyższenie bloku czy Mateusz Bieniek na zagrywkę. Trener o nikim  nie zapomina. Każdy zawodnik, który stoi w kwadracie wie, że podczas meczu trener może mieć dla niego zadanie. Nikt nie ma odczucia odrzucenia. Każdy w zespole jest ważny.

Od zakończenia Siatkarskiej Ligi Narodów minęło sporo czasu. Podopieczni Vitala Heynena odpoczęli i wrócili do ciężkich treningów, które mają przygotować ich do mistrzostw świata i obrony tytułu. Przed Memoriałem zdążyli rozegrać tylko dwa spotkania towarzyskie z Kamerunem. To, czego zawodnikom najbardziej brakuje to rozgrywanie spotkań z rywalami. – Na pewno ciągnie nas do grania. Jednak trener dba o to, abyśmy na treningach się nie nudzili, przygotowania z pewnością nie są monotonne. Vital Heynen jest kreatywny, nie chce, abyśmy popadli w rutynę i dzięki temu przygotowania są ciekawsze – ocenia przygotowania młody przyjmujący.

Memoriał Huberta Jerzego Wagnera jest ostatnim etapem przygotowań do mistrzostw świata, które rozpoczynają się już 9 września. Trzy spotkania rozegrane z mocnymi zespołami na pewno są dobrym przetarciem przed najważniejszym turniejem siatkarskim w tym roku. – Memoriał Wagnera już wrósł w kalendarz siatkarski, cieszy się dużą popularnością. Jest  bardzo prestiżowy i każdego roku przyjeżdżają najlepsze drużyny świata. Trzeba powiedzieć, że mamy szczęście mając taki turniej. Na pewno jest to fajne przetarcie przed mistrzostwami świata – zakończył Aleksander Śliwka.