Po dziesięciu kolejkach Ligi Siatkówki Kobiet coraz ciaśniej jest w środku tabeli. Na piątym miejscu znajduje się ENEA PTPS Piła, która w ostatniej kolejce pokonała Legionovię Legionowo. – Myślałyśmy, że trzeci set pójdzie gładko, ale dziewczyny z Legionowa zaczęły walczyć – powiedziała MVP spotkania Agata Babicz.

Zawodniczki z Piły doskonale rozpoczęły spotkanie. Postawiły na mocną zagrywkę, której gospodynie nie były w stanie dobrze przyjąć i w konsekwencji ustawić punktowej akcji na siatce. Same zaś były niezwykle skuteczne w kontrataku. Dwa pierwsze sety wygrane 14 sprawiały wrażenie, że między zespołami jest ogromna przepaść. Gdy kibice zgromadzeni w Hali Arena byli przekonani, że trzeci set będzie tylko formalnością dla podopiecznych Jacka Pasińskiego, zespół z Legionovii sprawił swoim sympatykom miłą niespodziankę. Po dziesięciominutowej przerwie Legionowianki wyszły na boisko zmotywowane i zaczęły walczyć. Doprowadziły do tie-breaka. Tu jednak lepsze okazały się przyjezdne, które zakończyły spotkanie wygraną za dwa punkty. – Po pierwszych dwóch setach wiedziałyśmy, że będzie ciężko, bo Legionovia jest jednak nieobliczalnym zespołem. I tak się stało. Myślałyśmy, że trzeci set pójdzie gładko, ale dziewczyny z Legionowa podniosły się i zaczęły walczyć. To na nas starczyło – powiedziała MVP spotkania Agata Babicz. – Wygrały dwa kolejne sety, ale cieszę się, że udało się nam wygrać ten piąty.

Dzięki wygranej w tie-breaku zespół z Piły zajmuje piąte miejsce w tabeli Ligi Siatkówki Kobiet, mając na koncie 16 punktów. Tyle samo oczek ma znajdująca się na szóstej pozycji BKS Profi Credit Bielsko-Biała. W tabeli jest ścisk i te punkty nas cieszą. Jest jeden, dwa punkty różnicy między drużynami. Wygrywamy z tymi, z którymi powinnyśmy. Przegrałyśmy z dwoma zespołami z Łodzi, Chemikiem Police i pierwszy mecz z Impelem Wrocław. To jest czub tabeli, starałyśmy się wygrać w tych spotkaniach, ale nie udało się.

Do zakończenia pierwszej rundy fazy zasadniczej Pilankom zostały trzy spotkania – z sąsiadującym BBTS Profi Credit Bielsko-Biała, KSZO Ostrowcem Świętokrzyskim oraz Developresem SkyRes Rzeszów. – Do Bielska-Białej jedziemy przed świętami. Będzie ciężko, bo ostatnio dziewczyny podniosły się i wygrywają, ale na razie nie analizowałyśmy tego przeciwnika – mówi przyjmująca ENEA PTPS Piła.