Polska wygrała z Kenią w trzech setach i ma już zapewniony awans do turnieju Final Four World Grand Prix, który odbędzie się w przyszły weekend w Bułgarii.

David Lungaho, reprezentacja Kenii:

Polki bardzo mocno serwowały, a my nie radziliśmy sobie z przyjęciem tej zagrywki. Polska po prostu zagrała bardzo dobrze, nawet młode zawodniczki, które były w składzie. Według mnie już niebawem Polska powróci do grona najlepszych drużyn na świecie. Doceniam to, że mieliśmy szansę zagrać tutaj przeciwko nim. Zrobiliśmy, co mogliśmy, ale nasze przyjęcie nie było dobre. Mamy nadzieję, że jutrzejszy mecz będzie tym, który możemy wygrać – graliśmy z Argentyną już wiele razy i jestem pewien, że z dobrym przyjęciem możemy osiągnąć lepszy wynik.

Esther Wangec, reprezentacja Kenii:

To był ciężki mecz, chciałyśmy zagrać najlepiej jak potrafimy, bo wiedziałyśmy, że Polska to bardzo silny zespół – dobra gra tutaj była naszym celem. Polska ma wspaniałych kibiców, bardzo radosnych i miłych, to przyjemność grać tutaj. Przed jutrzejszym meczem musimy poprawić nasze przyjęcie i atak.

Joanna Wołosz, reprezentacja Polski:

Bardzo cieszę się, że udało nam się spokojnie wygrać, zagrałyśmy swoje. Wcześniejszy turniej grałyśmy jedną szóstką, wczoraj również grałyśmy prawie tym samym składem, a trener chce mieć w gotowości wszystkie zawodniczki, stąd dzisiejsze zmiany w drużynie. Tym bardziej, że teraz jesteśmy już pewne awansu do finałów, a tam przed nami będą na pewno ciężkie spotkania. Chcemy, aby wszystkie dziewczyny były gotowe do gry, tu jest cała czternastka dziewczyn więc dobrze, że wszystkie miały szansę zagrać i poczuć boisko szczególnie, że kibice we Włocławku dopisali.

Berenika Tomsia, reprezentacja Polski:

Cieszę się z wygranej i gratuluję całemu zespołowi. Atmosfera w hali była dzisiaj świetna, kibice dopisali i czuło się ich wsparcie. Wygrałyśmy do zera i myślę, że to jest najważniejsze. Mam nadzieję, że jutro również pokażemy dobrą grę i wygramy.

źródło: pzps.pl