Przysucha – niewielka miejscowość pod Radomiem – nie tylko jest miejscem rozgrywania jednego z najlepszych w kraju turnieju siatkówki plażowej. Ma w nim także swojego przedstawiciela. Sebastian Sobczak zagra przed własną publicznością. – Wspaniale gra się przed własną publicznością nie ma lepszego uczucia niż wtedy, gdy gra na własnym podwórku – powiedział.

W tym sezonie ciężko znaleźć cię na listach startowych zawodów krajowych. Czym jest to spowodowane?

Sebastian Sobczak:Od trzech lat gram i pracuje w Danii. Zdecydowałem się na wyjazd za granicę, gdyż nie jestem już juniorem, a także z moimi warunkami fizycznymi nie udało mi się zrobić wielkiej „kariery siatkarskiej”. Lata leciały i przyszedł czas na pewną stabilizację. Osiedliłem się w Danii, dostałem kontrakt w pracy i od tego momentu ciężko było mi się urwać na trzy miesiące na polskie turnieje siatkówki plażowej.

Lewiatan Beach Balla rozgrywanego w Przysusze jednak nie opuścisz. Gra w miejscowości, z której się pochodzi to chyba ważne wydarzenie, prawda?

Szczerze mówiąc nie miałem w planach, by przyjechać w tym roku na turniej, ze względu na brak partnera. Jest już środek sezonu, większość par gra ze sobą od początku do końca. Ale dostałem wiadomość od Jarka Lecha odnośnie turnieju w Przysusze. Zdecydowaliśmy, że wystąpimy razem. Wspaniale gra się przed własną publicznością. Nie ma lepszego uczucia niż wtedy, gdy gra na własnym podwórku.

Dobrze znasz krajową siatkówkę plażową, grałeś w niejednym turnieju. Jest coś co wyróżnia turniej w Przysusze?

Turniej w Przysusze jest niepodważalnie najlepszym w Polsce. Nie ma nigdzie tak dobrze zorganizowanego turnieju. Przede wszystkim dobro zawodników jest na pierwszym miejscu. Dodatkowym atutem jest świetna atmosfera, liczne atrakcje dla publiczności oraz wysoka pula nagród.

Beach Ball w Przysusze ma już kilkuletnią historię. Ty grałeś w każdej z edycji, widziałeś progres jaki ten turniej przeszedł…

Z roku na rok jest coraz lepiej. Zawody w Przysusze wzbudzają duże zainteresowanie czołowych zawodników z całego kraju. Spowodowane jest położeniem miasta w centrum Polski, ale głównie wielką gościnnością organizatorów.

Organizatorzy corocznego Beach Balla w Przysusze podkreślają, że najważniejsi są dla nich zawodnicy. Czy wy, ze swojej strony, odczuwacie to?

Beach Ball w Przysusze jest pod tym względem wzorcem dla innych turniejów w kraju. Od piątku – dnia eliminacji – poprzez turniej główny zawodnicy mają zapewniony bufet w postaci szwedzkiego stołu. Co więcej – dla zawodników, którzy zakwalifikują się do turnieju głównego jest zapewniony bezpłatny nocleg w hotelu.

Jak zachęciłbyś osoby spoza Przysuchy, by przyjechały na turniej?

Po tym co powiedziałem raczej nie muszę nikogo specjalnie zachęcać. Jestem przekonany, że do Przysuchy zawsze przyjdzie polska elita plażowa.

źródło: Biuro organizacyjne

fot.: Kamil Pastusiak