Zaległe spotkanie II kolejki PlusLigi sezonu 2017/2018 pomiędzy ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle a Jastrzębskim Węglem zakończyło się pewną wygraną gospodarzy. MVP spotkania wybrany został Sam Deroo.

Obie drużyny spokojnie rozpoczęły spotkanie, grając punkt za punkt. Przy stanie 2:2 piękną kiwką popisał się Toniutti, 3:2. Potem Bieniek trafił zagrywką w przebiegającego Muzaja, 5:3. W kolejnych akcjach dwa razy z rzędu jastrzębianie nadziali się na kędzierzyński blok. Zdenerwowany Mark Lebedew poprosił o czas dla swoich zawodników przy stanie 7:3, by przerwać dobrą passę Bieńka w polu serwisowym. W środkowej części tego seta przewaga ZAKSY wzrosła do sześciu punktów, 13:7. Zespół Jastrzębskiego Węgla kompletnie pogubił się na boisku i nie mógł odnaleźć właściwego sobie rytmu gry, 15:8. Jason DeRocco zastąpił Olivę na placu boju. Trener Lebedew próbował zmienić cokolwiek, ale rozpędzeni kędzierzynianie wykorzystywali każdy najmniejszy błąd jego podopiecznych, 18:9. W pewnym momencie pierwszej partii przewaga gospodarzy wynosiła nawet 10 punktów, ale ostatecznie wygrali oni różnicą ośmiu „oczek”, 25:17.

Początek drugiego seta to budowanie przewagi ZAKSY, 5:2. Jastrzębianie w dalszym ciągu mieli problemy z wyprowadzeniem własnych akcji. Natomiast podopieczni Andrei Gardiniego w każdym elemencie spisywali się bardzo dobrze, 9:5. Zmienność zagrywki kędzierzynian raz po raz sprawiała dużo problemów gościom. Przy stanie 10:5 o czas poprosił Mark Lebedew. Przewaga gospodarzy jednak wciąż utrzymywała się na poziomie pięciu-sześciu punktów. Szkoleniowiec jastrzębian próbował wpłynąć na swoich zawodników, ale ci najwyraźniej dzisiaj nie byli w dobrej dyspozycji, popełniali za dużo błędów własnych, 18:10. W końcówce drugiej odsłony nastąpiła zmiana na rozegraniu, Dardan Lushtaku zastąpił Lukasa Kampę. Na długą przerwę zawodnicy ZAKSY schodzili nie tylko z ogromną przewagą punktową ale też i przewagą psychiczną, 25:18.

Jastrzębianie trzeciego seta rozpoczęli od pierwszego prowadzenia w tym meczu, 0:2. Po 10 minutach przerwy wrócili do lepszej gry, ale to było za mało na znakomicie dysponowanych zawodników kędzierzyńskiej ekipy, 7:5. Mark Lebedew od razu poprosił o chwilę rozmowy ze swoimi zawodnikami, którzy znów zaczęli popełniać proste błędy własne, dzięki czemu przewaga gospodarzy rosła w zastraszającym tempie, 13:9. Po okresie lepszej gry Jastrzębski Węgiel doprowadził do remisu, 16:16. O pierwszą przerwę w tym meczu poprosił więc Andrea Gardini. Time-out pobudził do gry gospodarzy, którzy ponownie osiągnęli trzy punkty przewagi, 19:16. Tym razem więc o czas poprosił szkoleniowiec pomarańczowych. Najwięcej emocji przyniosła końcówka trzeciego seta, 24:24. Walka na przewagi zakończyła się zwycięstwem ZAKSY, która wykorzystała dziesiątą piłkę meczową, 33:31.

Środa – 11.10.2017 – godz. 20.30

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:17, 25:18, 33:31)

Składy zespołów:

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Benjamin Toniutti, Rafał Buszek, Sam Deroo, Maurice Torres, Łukasz Wiśniewski, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (l) oraz Sławomir Jungiewicz

Jastrzębski Węgiel: Maciej Muzaj, Lukas Kampa, Grzegorz Kosok, Salvador Hidalgo Oliva, Rodrigo Quiroga, Wojciech Sobala, Jakub Popiwczak (l) oraz Jason DeRocco, Marcin Ernastowicz, Dardan Lushtaku, Jakub Turski

inf.własna