MKS Będzin podobnie jak pozostałe zespoły zakończył okres przygotowawczy i już w piątek rozegra swoje pierwsze spotkanie z Cuprum Lubin. Sprawdźmy, jaki cel będzinianie obrali na nowy sezon oraz jakich zmian dokonano podczas okienka transferowego. 

 

MKS przygotowania do sezonu rozpoczął od badań lekarskich w Centrum Medycznym Inter-Med w Będzinie, który przedłużył współpracę z klubem i wciąż będzie jego partnerem medycznym. Będzinanie nie mogli jednak całkowicie odpocząć w trakcie trwania wakacji. Każdy z zawodników dostał indywidualną rozpiskę od fizjoterapeuty i we własnym zakresie pracował nad motoryką, a także dbał o formę zaglądając na siłownię, jeżdżąc na rowerze czy spacerując. Michał Potera podczas urlopu zamierzał grać w siatkówkę plażową, gdyż dla niego jest ona ważnym elementem uzupełniającym w przygotowaniach do sezonu, jednak jak sam przyznał, plany nie doszły do skutku. – Dwa razy się wybierałem i za każdym razem nic nie wyszło, ale był rower, była siłownia i było bieganie. Tak więc, normalnie przygotowuję się do sezonu halowego, nie ma żadnych zakłóceń. Na ulubioną siatkówkę plażową po prostu zabrakło czasu. Klubowy fizjoterapeuta dał nam rozpiskę ćwiczeń na okres urlopowy i to było najważniejsze. W mojej opinii, wszystko jest bez zarzutu, jeśli chodzi o ogólnorozwojówkę.

Drużyna przed treningami nie zapomniała również o medialnych obowiązkach i udała się na sesje zdjęciową, którą wykonał kolejny z partnerów klubu – Studio FotoBorkowscy. Odbyła się ona na malowniczym wzgórzu zamkowym w Będzinie. Później nadszedł czas na treningi siłowe, a następnie powrót na halę. Będzinianie w okresie przygotowawczym rozegrali kilka sparingów i gier kontrolnych. Pokonali m.in. mistrza Ukrainy – Lokomotiv Charków, BBTS Bielsko-Białą, Dafi Społem Kielce, ale ulegli beniaminkowi PlusLigi – Aluronowi Virtu Warcie Zawiercie, a także wicemistrzowi I Ligi – MKS-owi Ślepsk Suwałki.

Celem każdej drużyny jest zajęcie jak najwyższego miejsca w końcowej klasyfikacji. Jednak tym razem jest to szczególnie ważne, ponieważ liga została otwarta, a więc istnieje możliwość spadku na zaplecze PlusLigi, bądź gra w barażach o utrzymanie. Podopieczni Stelio de Rocco mają za sobą dobry sezon, choć zajęli 11 miejsce w tabeli. Zarząd MKS-u nie dokonał rewolucyjnych zmian w składzie, wciąż stawia na doświadczenie pomieszane z młodością. Choć na każdej pozycji jest walka o pierwszą szóstkę, to młodsi zawodnicy starają się jak najlepiej wykorzystać dane im szanse i pokazać się z jak najlepszej strony. O tym mogliśmy się przekonać podczas ostatniego meczu ubiegłego sezonu z Espadonem Szczecin, kiedy Dawid Woch wszedł na boisko w ostatnim secie i w stu procentach wykorzystał zaufanie trenera, zdobywając swoją pierwszą statuetkę MVP w PlusLidze. – Myślę, iż w poprzednich rozgrywkach udało mi się przekonać do siebie sztab szkoleniowy i mam nadzieję, że ten w następnych postawi właśnie na mnie. – powiedział środkowy. O swoją szansę walczyć będzie także Mateusz Kowalski, którego przez długi czas nękały kontuzje. Teraz wraca do gry, a jego postępy zauważył asystent Stelio de Rocco – Rafał Mruczkiewicz. – Dobrze czyta grę rywali, przesuwa się na siatce, blokuje, a do tego przyzwoicie prezentuje się w polu zagrywki.

MKS Będzin w swoim składzie ma również aktualnego Mistrza Świata U-21. Łukasz Kozub był bardzo ważną postacią reprezentacji Polski podczas turnieju w Czechach. Niespełna 20-latek został wybrany najlepszym rozgrywającym Mistrzostw Świata. Na swoim koncie ma już takie sukcesy jak mistrzostwo Europy kadetów oraz juniorów, a także złoty medal Mistrzostw Świata kadetów i juniorów. O miejsce w wyjściowej szóstce rywalizować będzie musiał z Jonahem Seifem.

W międzyczasie po historyczny sukces sięgnęli Jakub Peszko i Mateusz Kowalski. Siatkarze w barwach Uniwersytetu Rzeszowskiego zdobyli na hali „Podpromie” Akademickie Mistrzostwo Europy.- Poziom turnieju był znacznie wyższy niż myślałem. Uczelnie, które znalazły się w strefie medalowej prezentowały klasę porównywalną do czołówki I ligi, z kolei te z miejsc 5-12 były odpowiednikiem drużyn zamykających zaplecze PlusLigi lub występujących w II lidze. Bardzo się cieszę ze zdobycia Akademickiego Mistrzostwa Europy przed własną publicznością, tym bardziej że na trybunach podczas finału zasiadło około dwóch tysięcy kibiców. – powiedział Jakub Peszko. – Akademickie Mistrzostwo Europy jest dla nas ogromnym, historycznym osiągnięciem, tym bardziej że zdobyliśmy je jako pierwsza polska uczelnia w tych rozgrywkach. – dodał Mateusz Kowalski.

Ciekawą postacią zespołu jest także Mateusz Przybyła, który swój czas poświęcił w celach charytatywnych i razem z kolegą z Jastrzębskiego Węgla – Patrykiem Strzeżkiem wyruszył „Autostopem do Bombaju”. Jak sam wspomina, celem było połączenie przyjemnego z pożytecznym. Chęć niesienia pomocy oraz podróżowania skłoniła środkowego bloku do przyłączynia się do tej akcji. Poprzedni sezon był dla tego zawodnika pechowy, ponieważ na jego początku zerwał więzadła krzyżowe i wykluczyło go to z gry do końca rozgrywek. – To rzeczywiście był dla mnie pechowy sezon. Praca z trenerem Stelio DeRocco była bardzo fajna i wiele mi dała. Naprawdę świetnie się nam pracowało. Ale teraz jestem bardzo głodny siatkówki i zrobię wszystko, by udowodnić, że klub dobrze zrobił przedłużając ze mną kontrakt. Mam dług wdzięczności nie tylko wobec klubu, ale i naszych kibiców. W Będzinie mamy fenomenalnych fanów. – stwierdził zawodnik.-Zaraz po powrocie z Indii zabrałem się do ciężkiej pracy. Rower, bieganie, siłownia. W trakcie naszej podróży nie tylko korzystaliśmy z podwózek, ale też sporo się nachodziliśmy. Codziennie pokonywaliśmy jakieś 15 kilometrów z 25 kilogramowymi plecakami. W pełnym ekwipunku zwiedzaliśmy ciekawe miejsca, albo maszerowaliśmy łapiąc stopa. To nie było takie hop siup! Tak więc na tym wyjeździe mocno popracowaliśmy… Wejście na najwyższą górę Iranu to też nie była zabawa. Co do nowego sezonu to mam nadzieję na zdecydowanie częstsze granie. Chcę przede wszystkim sobie udowodnić, że stać mnie na coraz więcej. Mam nadzieję stworzyć inny obraz siebie – kogoś, kto będzie zapamiętany głównie z dobrej gry w siatkówkę. – zakończył.

Jedną ze zmian w składzie jest pozycja libero oraz zakontraktowanie zawodnika, który występował dotychczas w Młodej Lidze. Tutaj zobaczymy pomieszanie młodości z doświadczeniem, ponieważ Szymon Gregorowicz o grę w pierwszej szóstce będzie rywalizował z Michałem Poterą. – To młody, ambitny zawodnik, który jakieś dwa, trzy razy był w poprzednim sezonie na zajęciach z pierwszą drużyną, gdy Paweł Stysiał chorował.  Trzeba spiąć pośladki i ostro walczyć na treningach. Szymon jest młody i będzie chciał mnie wygryźć ze składu. Będzie gryzł parkiet, to pewne… Ale taki jest sport, rywalizacja jest potrzebna na każdej pozycji, by każdy z nas mógł podnosić poziom. Jeśli ktoś nie czuje żadnego zagrożenia to nie daje z siebie 100 procent, nie trenuje i nie gra na maksa. – wyjaśnił doświadczony libero, po czym oświadczył, jaki jest cel drużyny w nowym sezonie. – Naszym celem nie jest utrzymanie się w PlusLidze, ale coś więcej, bardziej ambitne rzeczy. Ale najpierw musimy uzyskać bufor bezpieczeństwa, a potem spokojna gra o wyższe cele. Będzie dobrze!

Pierwszy mecz będzinianie rozegrają na wyjeździe z Cuprum Lubin, w piątek o godz. 18:00. Transmisja w Polsacie Sport.

Zmiany w składzie:

Odeszli: Kyle Russell, Nathan Roberts, Krzysztof Rejno, Paweł Stysiał, Mateusz Piotrowski
Przyszli: Jakub Burnatowski, Bartłomiej Grzechnik, Matej Kok, Łukasz Faryna, Szymon Gregorowicz

Skład na sezon 2017/2018:

Atakujący: Rafał Faryna, Rafael Araujo
Przyjmujący: Marcin Waliński, Jakub Peszko, Matej Kok, Zlatan Yordanov
Rozgrywający: Jonah Seif, Łukasz Kozub, Jakub Burnatowski
Libero: Michał Potera, Szymon Gregorowicz
Środkowi: Dawid Woch, Mateusz Przybyła, Artur Ratajczak, Mateusz Kowalski, Bartłomiej Grzechnik

Trener: Stelio de Rocco
Asystenci trenera: Rafał Murczkiewicz, Emil Siewiorek
Fizjoterapeuta: Agnieszka Bronisz
Statystyk: Maciej Etgens

źródło: inf. własna/plusliga.pl