Zespół z Podkarpacia zakończył ostatni sezon na czwartej pozycji. Zarząd klubu postanowił dokonać zmian w sztabie szkoleniowym, a drużynę opuściło wielu siatkarzy.  Sezon 2017/2018 będzie dla rzeszowian inny – nie wezmą oni udziału w rozgrywkach Ligi Mistrzów, ale będą reprezentować nasz kraj w Pucharze CEV. Czy odmieniony zespół z Rzeszowa pod wodzą nowego szkoleniowca poprawi swój wynik z zeszłego sezonu i powalczy o sukces w rozgrywkach międzynarodowych?

Sezon 2016/2017

Drużyna z Rzeszowa nie mogła zaliczyć poprzedniego sezonu do udanych – zarówno na arenie europejskiej jak i w rozgrywkach krajowych. Podopieczni Andrzeja Kowala w fazie zasadniczej PlusLigi wygrali 25 spotkań, a przegrali zaledwie pięć i zajęli drugie miejsce. Runda play-off nie potoczyła się po myśli rzeszowian. W dwumeczu półfinałowym ich przeciwnikiem byli siatkarze z Bełchatowa. W pierwszym spotkaniu pewne zwycięstwo odnieśli przeciwnicy, a w spotkaniu rewanżowym rzeszowianie również musieli uznać wyższość bełchatowian, lecz tym razem po tie-breaku. Podobnie potoczyły się losy rozgrywek o brązowy medal, który wywalczyli zawodnicy Jastrzębskiego Węgla.

Asseco Resovia Rzeszów brała również udział  w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Dukla Liberec, Berlin Recycling Volleys oraz Cucine Lube Civitanova – to zespoły, z którymi siatkarze z Podkarpacia mierzyli się w fazie grupowej. Na sześć meczów wygrali trzy i uplasowali się na trzecim miejscu w grupie B, co dało im awans do pierwszej fazy play-off. Wtedy na ich drodze stanął zespół z Modeny. W pierwszym meczu podopieczni Andrzeja Kowala przegrali po zaciętym pięciosetowym pojedynku. Niestety, w Modenie również nie potrafili pokonać włoskiego zespołu i nie awansowali do kolejnej fazy rozgrywek.

Transfery

W klubie z Rzeszowa zaszło wiele zmian po poprzednim sezonie. Największą z nich była na pewno zmiana szkoleniowca. Od tego sezonu Andrzej Kowal nie jest już trenerem drużyny, zastąpił go Roberto Serniotti, który związał się z klubem na dwa sezony. Włoch przez ostatnie lata prowadził Berlin Recycling Volleys, z którymi zdobył m.in. Puchar CEV, a także doprowadził drużynę do Final Four Ligi Mistrzów w Rzymie. Wcześniej trenował takie zespoły jak np. Piemonte Volley, Tours Volley-Ball czy Trentino Volley. W sztabie doszło także do zmiany asystenta trenera oraz trenera przygotowania fizycznego. Wielu siatkarzy zdecydowało się opuścić Podkarpacie, ale także kilku zostało. Latem klub z Podkarpacia napotkał niespodziewany problemem kadrowy i musiał znaleźć zastępstwo za kanadyjskiego przyjmującego, który deklarował chęć pozostania w klubie, a jednak zdecydował się go opuścić, ponieważ dostał lepszą ofertę. Do zespołu dołączył więc fiński zawodnik – Elviss Krastins.

Odchodzą: trener Andrzej Kowal, Gavin Schmitt, Frederic Winters, Thomas Jaeschke, Piotr Nowakowski, Damian Wojtaszek, Marko Ivović, Fabian Drzyzga, John Gordon Perrin
Przychodzą: trener Roberto Serniotti, Jakub Jarosz, Paweł Rusek, Łukasz Perłowski, Michał Kędzierski, Dominik Depowski, Aleksander Śliwka, Elviss Krastins
Zostają: Jochen Schöps, Thibault Rossard, Marcin Możdżonek, Dawid Dryja, Bartłomiej Lemański, Lukas Tichacek, Mateusz Masłowski

Skład Asseco Resovii Rzeszów na sezon 2017/2018:

Rozgrywający: Lukas Tichacek, Michał Kędzierski
Atakujący: Jakub Jarosz, Jochen Schöps
Przyjmujący: Dominik Depowski, Elviss Krastins, Thibault Rossard, Aleksander Śliwka
Środkowi: Bartłomiej Lemański, Łukasz Perłowski, Marcin Możdżonek, Dawid Dryja
Libero: Paweł Rusek, Mateusz Masłowski

Sztab szkoleniowy:

Pierwszy trener: Roberto Serniotti
Asystent trenera: Lucio Oro
Statystycy: Sergiusz Ruszel, Kamil Sołoducha
Fizjoterapeuci: Jacek Rusin, Mateusz Przystaś
Trener przygotowania fizycznego: Sebastiano Chittolini

Sezon 2017/2018

Rzeszowianie w tym sezonie nie zagrają w Lidze Mistrzów, ale wezmą udział w Pucharze CEV. Te rozgrywki rozpoczynają się pod koniec listopada – wtedy rozegrany zostanie pierwszy etap, czyli 1/32 turnieju. Asseco Resovia Rzeszów rozpocznie zmagania na arenie europejskiej dopiero na etapie 1/16 rozgrywek, a dokładniej na początku grudnia (5-7.12.2017). Ich pierwszym przeciwnkiem będzie fiński Perungan Pojat Rovaniemi. Zmagania w Pucharze CEV również nie będą należały do najłatwiejszych. Są to rozgrywki rangą niższe od Ligi Mistrzów, ale nie należy zapominać, że weźmie w nich udział też kilka dobrych i znanych z europejskich aren zespołów, takich jak np. Belogorie Belgord, Ziraat Bankasi Ankara czy Calzedonia Verona.

– Wśród uczestników rozgrywek o Puchar CEV są mocne europejskie drużyny – z Rosji, Włoch, Francji, Turcji. Są to zespoły z trochę zmienionym składem niż te, które wywalczyły awans lub spadły z Ligi Mistrzów w ubiegłym sezonie. Dlatego nigdy nie wiadomo, co cię czeka, stając do starcia z konkretnym przeciwnikiem. Na przykład nasz pierwszy mecz zagramy z fińską drużyną po której naprawdę nie wiemy, czego możemy oczekiwać, ponieważ nigdy wcześniej się z nimi nie mierzyliśmy i nie znamy tych zawodników – komentował atakujący drużyny z Podkarpacia i dodał:  Czasami przyda się trochę szczęścia, chociaż nie można tylko na to liczyć. Nie będzie łatwo, ale damy z siebie wszystko, ponieważ to jeden z naszych celów na ten sezon, aby dotrzeć w tych rozgrywkach jak najdalej – mówił Jochen Schöps.

Rzeszowianie w ramach przygotowań do sezonu rozegrali kilka spotkań kontrolnych w Rzeszowie, Leżajsku i Krośnie. Wygrali sześć meczów, a przegrali dwa. Nowy szkoleniowiec sprawdził prawie wszystkich zawodników w czasie ostatniego miesiąca. W żadnym meczu kontrolnym nie zagrał tylko Thibault Rossard, który kilka dni temu dopiero dołączył do zespołu po zakończeniu sezonu z reprezentacją Francji. Asseco Resovia Rzeszów rozpocznie krajowe zmagania we własnej hali, gdzie zmierzą się z zespołem z Kielc. W kolejnych kolejkach zaplanowane mają również pojedynki z mistrzami i wicemistrzami Polski.

– Uważam, że będziemy w stanie walczyć na równym poziomie. Tak naprawdę nie ma znaczenia, kto stoi po drugiej stronie siatki – nie jest sztuką wygrać z teoretycznie mocniejszymi drużynami, aby później przegrać z zespołami z dolnej części tabeli. Ważne jest, aby utrzymać stabilizację. Zdaję sobie sprawę z tego, że oczekiwania względem nas są wysokie, ale z drugiej strony – to samo może powiedzieć ZAKSA, Skra czy Jastrzębski Węgiel. Fajnie, że spotykamy się już w pierwszym miesiącu rozgrywek, nie mogę się doczekać – komentował Jochen Schöps.

Wyniki spotkań kontrolnych:

Asseco Resovia Rzeszów – Aluron Virtu Warta Zawiercie  3:1 (25:19, 28:26, 19:25, 25:23)
Asseco Resovia Rzeszów – BBTS Bielsko-Biała  3:2 (25:17, 25:16, 25:18, 17:25, 10:15)
Asseco Resovia Rzeszów – UPCN San Juan Volley Club 3:1 (25:18, 25:15, 23:25, 25:20)
Asseco Resovia Rzeszów – Tours VB 3:1 (22:25, 25:21, 25:22, 25:20)
Asseco Resovia Rzeszów – Tours VB 3:1 (25:16, 25:18, 36:38, 25:18)

Turniej o Puchar Prezydenta Miasta Krosna

Asseco Resovia – Lokomotiv Charków 3:0 (25:16, 27:25, 25:20)
Asseco Resovia Rzeszów – Gi Group Monza 2:3 (20:25, 25:15, 17:25, 25:22, 13:15)
Asseco Resovia Rzeszów – UPCN San Juan Volley Club 1:3 (19:25, 24:26, 25:23, 22:25)

Na co stać Asseco Resovię Rzeszów w nadchodzącym sezonie?

– Myślę, że na wiele. Może na papierze ten skład nie wygląda tak jak w poprzednich latach, ale my też mamy coś do udowodnienia. Nieraz drużyny już pokazywały, że nawet gdy to gorzej wyglądało na papierze, to na boisku było zupełnie inaczej. Bardzo byśmy chcieli pokazać, że ta droga jest słuszna – mówił Paweł Rusek, nowy libero zespołu z Podkarpacia.

W klubie z Rzeszowa zaszły niewątpliwie duże zmiany. Na papierze na pewno nie są najsilniejszą drużyną, ale pamiętajmy, że w poprzednich sezonach rzeszowianie mieli bardzo znane nazwiska w składzie, ale wcale nie zagwarantowało im to bardzo dobrych wyników. Nowy szkoleniowiec Asseco Resovii Rzeszów ma własny pomysł na drużynę i potrafi osiągać dobre wyniki nawet wtedy, kiedy nie ma wielkich siatkarskich gwiazd do dyspozycji, co udowodnił, kiedy trenował zespół z Berlina. Skład drużyny z Podkarpacia na ten sezon to mieszanka graczy doświadczonych i tych młodych, mniej ogranych. Rzeszowianie na pewno będą starali się poprawić wynik z zeszłego sezonu i spróbują powalczyć o medale. Czy im się to uda? Przekonamy się już niebawem.

źródło: opracowanie własne /assecoresovia.pl, przegladsportowy.pl